Witam szanowne grono sadoli!
Chciałbym Wam opowiedzieć krótką i zabawną sytuację która mi się dziś przytrafiła. Rzecz dzieję się w mojej pracy, godz. 10 i czas na pierwszą (z trzech) przerwę - do rzeczy; rozsiadamy się w kantynie, gazetka w stylu Metro przed każdym już leży gotowa, zasługa naszej wspaniałej sprzątaczki, i zaczynamy rytualne jedzenie z prasówką - pierwszy nius i zaraz burza mózgów - przewoźnik Corendon oferuje 50% zniżkę na przelot na igrzyska w Soczi dla pedałów lub osób będących tam, na miejscu wspierać pro - pedalskie manifestacje. Smiechy chichy i puenta z ust kolegi; wiecie czemu za pół ceny? przecież oni stamtąd nie wrócą żywi
mnie osobiście tym uwalił, rzecz się działa w holandii, linka niestety jeszcze nie mogę, zdolny dojdzie by the google!