



Właśnie w taki sposób to zapamiętałem, tam zawsze dzwonili jacyś opóźnieni ludzie, którzy nie potrafili w to grać więc takie widoki były co niedzielę na porządku dziennym
brt1529, ogarnij lepiej to że jak dzwoniłeś miałeś takie opóźnienie że głowa mała. Kumpel się dodzwonił zanim wcisnął przycisk to 1-2 sekundy mijały.
brt1529 napisał/a:
Właśnie w taki sposób to zapamiętałem, tam zawsze dzwonili jacyś opóźnieni ludzie, którzy nie potrafili w to grać więc takie widoki były co niedzielę na porządku dziennym
Zawsze się przy tym wk🤬iałem.

jest wiele c🤬jowych rzeczy w internecie ale to jest najgorsze!

cyriak93 napisał/a:
Początki huga na motorze...
Hugona k🤬a...