Co tu pisać?
To jest wycinek z książki napisanej przez naszego wykładowce a Amialu (Analiza matematyczna i algebra liniowa). To nie jest śmieszne. To jest żałośnie suche i właśnie dlatego postanowiłem się tym podzielić.
P................z
2013-01-27, 13:33
@Voltane sam c🤬ja umiesz a próbujesz brylować wiedzą o całkach wklejając jakąś definicję z wikipedii. W żarcie chodzi o to, że student scałkował iksy tak jakby były w liczniku a nie w mianowniku. Jak są w mianowniku w różnych potęgach to trzeba się trochę naj🤬 żeby doprowadzić mianownik do prostszej postaci.
w................5
2013-01-27, 13:38
Kiedyś patrzyłem na te wszystkie studenckie żarty z pobłażliwością.
Teraz przeraża mnie, że je rozumiem.
Ej może policzymy sobie pochodne?
M................l
2013-01-27, 13:47
Zawsze mnie to zastanawiało jak to jest że większość wykładowców normalnych przedmiotów ma w miarę normalne poczucie humoru zaś ci od maty są zawsze p🤬lnięci ?
Zawsze mnie to zastanawiało, więc zapytam: na c🤬j to komu?
T0B1
2013-01-27, 14:01
McMenel napisał/a:
Zawsze mnie to zastanawiało jak to jest że większość wykładowców normalnych przedmiotów ma w miarę normalne poczucie humoru zaś ci od maty są zawsze p🤬lnięci ?
To raczej reszta świata jest p🤬lnięta. No ale żyjąc wśród idiotów zawsze ma się poczucie tego, że głupim się nie jest. I bez obaw, matematycy śmieją się też z normalnych żartów. Tylko taka już natura ludzka, że potrafimy wytykać te złe i dziwne strony, a o dobrych lub normalnych zawsze zapominamy.
@topic
Nie chcę mi się j🤬 bo nie ma tutaj kodowania, ale całki w postaci 1/(x^n) nie liczy się z tego samego wzoru co x^n. Chociaż jak ktoś ma pojęcie o całkach to wie, że są specjalne wzory, a jak nie wzory to jest też metoda. I żart polega właśnie na tym, że student chciał być sprytny. Bynajmniej puenta nie polega na tym, że zapomniał o "+C".
podpis użytkownika
"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
Nie spodziewałem się takiej dyskusji. Ba. Nawet nie myślałem że to na głównej będzie. Ale wszystkim dziękuję.
x................t
2013-01-27, 14:31
Zgadza się, wynik to " ln|x| - ln|x+1| + C ", C należy do Zbioru liczb Rzeczywistych.
Żart jeszcze kiedyś wydawałby mi się suchy. Teraz nawet trochę mnie śmieszy. Co się ze mną stało?!
ej.........co to za dupa macha cycuchami w jednym z komentarzy?? Jak jakas porno star to dajcie namiary a jak nie.........to tez dajcie. Bede fapowal..........na pornusku albo facebooku:0
@Unimator
Coś Ci się chyba pomyliło ... czym się różni całkowanie funkcji
f(x)=1/(x^n)=x^(-n)
a funkcji
g(x)=x^m (gdzie n,m naturalne) ...
z tego samego wzoru z tablicy korzystasz ;] oczywiście przy n=/=1 (różne) bo w tedy masz ln|x|..
Jarać się rozwiązaniem (banalnej) całki (wielomianowej) jednej zmiennej może się co najwyżej jakiś mierny inżynier Panowie.
haha i do czego Wam się to przyda
@Danyy och widzę, że ktoś tu się doktoryzuje i już stracił szacunek do ludzi z niższym wykształceniem niż swoje, jakie to k🤬a przykre.
podpis użytkownika
VT700 85'
skandal89, daj mu spokój. Z matematykami jak z magikami. Czarowanie magicznymi wzorami tylko dla samej idei czarowania to jedyna rzecz jaką głównie mogą robić. Pozwólmy im się na tym polu chociaż czuć ważnymi.
M................i
2013-01-27, 15:39
@skandal89 Jakby Danyy się faktycznie doktoryzował, jego wypowiedź ograniczyłaby się do drugiej linijki. Poziom rozczulania się nad pierdołami sugeruje raczej zaliczenie pierwszego kolokwium/egzaminu. Jestem ekspertem, bo zaliczyłem kurs analizy na 3. A teraz dowcip o całkowaniu:
Świeżo upieczony profesor matematyki udał się do urzędu zatrudnienia, by znaleźć sobie robotę.
- Jakie ma pan wykształcenie?
- Jestem profesorem matematyki.
- Umysłowy... jeszcze profesor... no przykro mi, nie ma roboty dla profesorów. Polska się buduje, rąk do pracy trzeba, a dla profesorów ofert brak.
I tak co miesiąc. W końcu profesor puknął się w czoło i poszedł do innego urzędu:
- Jakie ma pan wykształcenie?
- Niepełne podstawowe.
- No wie pan, będzie dla pana robota, tylko to niepełne podstawowe tak nieładnie wygląda. Na kurs pana poślemy.
I tak się stało. Profesor wchodzi do sali i siada niepewnie w ławce. Po chwili pojawia się nauczyciel.
- Kto zna wzór na pole koła?
- No ja mogę spróbować wyprowadzić - odzywa się profesor. Podchodzi do tablicy, liczy, liczy w końcu otrzymał wynik: - PI r^2. Dupa blada, próbuje ponownie, ale znowu pojawia się ten cholerny minus.
W tym momencie cała sala szepce:
- Zmień granicę całkowania...
@skandal89 Kolego nie trafiłeś... nawet mgr-a jeszcze nie posiadam. Nie straciłem szacunku do ludzi z niższym wykształceniem - dla mnie to akurat żaden wyznacznik, bo trafisz zdolnego z zawodówki jak również i p🤬dę z mgr czy dr ... Irytuje się natomiast na potęgę, gdy słyszę od innych kolegów studentów (w szczególności z studiów technicznych) co to za banał takie całkowanie!? - no jak w życiu rozwiązuje jedynie wielomianowe jednej zmiennej to rzeczywiście w życiu już wiele całek liznął. PS: nie użalaj się nade mną bo szkoda i Twojego, i mojego czasu.