Co tu pisać?
To jest wycinek z książki napisanej przez naszego wykładowce a Amialu (Analiza matematyczna i algebra liniowa). To nie jest śmieszne. To jest żałośnie suche i właśnie dlatego postanowiłem się tym podzielić.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2013-01-27, 13:33
konto usunięte
2013-01-27, 13:38
Kiedyś patrzyłem na te wszystkie studenckie żarty z pobłażliwością.
Teraz przeraża mnie, że je rozumiem.
Ej może policzymy sobie pochodne?
konto usunięte
2013-01-27, 13:47
T0B1
2013-01-27, 14:01
Nie spodziewałem się takiej dyskusji. Ba. Nawet nie myślałem że to na głównej będzie. Ale wszystkim dziękuję.
konto usunięte
2013-01-27, 14:31
Zgadza się, wynik to " ln|x| - ln|x+1| + C ", C należy do Zbioru liczb Rzeczywistych.
Żart jeszcze kiedyś wydawałby mi się suchy. Teraz nawet trochę mnie śmieszy. Co się ze mną stało?!
ej.........co to za dupa macha cycuchami w jednym z komentarzy?? Jak jakas porno star to dajcie namiary a jak nie.........to tez dajcie. Bede fapowal..........na pornusku albo facebooku:0
@Unimator
Coś Ci się chyba pomyliło ... czym się różni całkowanie funkcji
f(x)=1/(x^n)=x^(-n)
a funkcji
g(x)=x^m (gdzie n,m naturalne) ...
z tego samego wzoru z tablicy korzystasz ;] oczywiście przy n=/=1 (różne) bo w tedy masz ln|x|..
Jarać się rozwiązaniem (banalnej) całki (wielomianowej) jednej zmiennej może się co najwyżej jakiś mierny inżynier Panowie.
skandal89, daj mu spokój. Z matematykami jak z magikami. Czarowanie magicznymi wzorami tylko dla samej idei czarowania to jedyna rzecz jaką głównie mogą robić. Pozwólmy im się na tym polu chociaż czuć ważnymi.
konto usunięte
2013-01-27, 15:39
@skandal89 Jakby Danyy się faktycznie doktoryzował, jego wypowiedź ograniczyłaby się do drugiej linijki. Poziom rozczulania się nad pierdołami sugeruje raczej zaliczenie pierwszego kolokwium/egzaminu. Jestem ekspertem, bo zaliczyłem kurs analizy na 3. A teraz dowcip o całkowaniu:
Świeżo upieczony profesor matematyki udał się do urzędu zatrudnienia, by znaleźć sobie robotę.
- Jakie ma pan wykształcenie?
- Jestem profesorem matematyki.
- Umysłowy... jeszcze profesor... no przykro mi, nie ma roboty dla profesorów. Polska się buduje, rąk do pracy trzeba, a dla profesorów ofert brak.
I tak co miesiąc. W końcu profesor puknął się w czoło i poszedł do innego urzędu:
- Jakie ma pan wykształcenie?
- Niepełne podstawowe.
- No wie pan, będzie dla pana robota, tylko to niepełne podstawowe tak nieładnie wygląda. Na kurs pana poślemy.
I tak się stało. Profesor wchodzi do sali i siada niepewnie w ławce. Po chwili pojawia się nauczyciel.
- Kto zna wzór na pole koła?
- No ja mogę spróbować wyprowadzić - odzywa się profesor. Podchodzi do tablicy, liczy, liczy w końcu otrzymał wynik: - PI r^2. Dupa blada, próbuje ponownie, ale znowu pojawia się ten cholerny minus.
W tym momencie cała sala szepce:
- Zmień granicę całkowania...
@skandal89 Kolego nie trafiłeś... nawet mgr-a jeszcze nie posiadam. Nie straciłem szacunku do ludzi z niższym wykształceniem - dla mnie to akurat żaden wyznacznik, bo trafisz zdolnego z zawodówki jak również i p🤬dę z mgr czy dr ... Irytuje się natomiast na potęgę, gdy słyszę od innych kolegów studentów (w szczególności z studiów technicznych) co to za banał takie całkowanie!? - no jak w życiu rozwiązuje jedynie wielomianowe jednej zmiennej to rzeczywiście w życiu już wiele całek liznął. PS: nie użalaj się nade mną bo szkoda i Twojego, i mojego czasu.