

Wiara w jakiegokolwiek boga jest głupotą. Żaden bóg nie jest człowiekowi do niczego potrzeby. Bóg to interes. Jak salon masażu, czy usługi asenizacyjno-kanalizacyjne.
Popieram cię
Nie ma co się później się dziwić, że Ż__zi zamiast do nieba trafiają do pieca.
hola hola... dziwię się, że przez "Ż"
Wiara w jakiegokolwiek boga jest głupotą. Żaden bóg nie jest człowiekowi do niczego potrzeby
Bardzo się mylisz. Większość ludzi to bydło o poziomie inteligencji ledwo pozwalającym uniknąć wydłubania oczu podczas jedzenia nożem i widelcem.
Tacy ludzie potrzebują wiary w Boga, bo dzięki temu łatwiej im żyć przy zachowaniu minimum człowieczeństwa.
Oczywiście jak wszytko co wymyślił człowiek, religia wywołuje niezdrowe emocje.
Np.widzimy na filmie typów, którzy są takimi debilami, że trwonią czas i energię nad niszczeniem kawałka betonu, bo w ich spapranych mózgach ma to jakieś wielkie znaczenie.

To kolego działa w dwie strony. Gdyby ktokolwiek kiedykolwiek przedstawił ci niezbite dowody na istnienie tego Boga, tak samo odrzuciłbyś je nic nie myśląc i brnął w zaparte. Bo przecież oznaczałoby to że musiałbyś się wtedy przyznać do błędu, a jak wiadomo, nikt do błędu przyznawać się nie lubi;) ale wiesz co? Nikt takich dowodów ci nigdy nie przedstawi. Tak samo jak nikt nie przedstawi nigdy dowodów na jego nieistnienie. Swoją drogą jestem na prawde ciekaw jacy naukowcy i jakie dowody znaleźli na to, że Boga nie ma. Oczywiście rozumiem, że masz masz jakieś solidne poparcie tej informacji w formie jakiegoś artykułu czy publikacji i nie są to wcale zmyślone informacje bądź takie które kolega ci powiedział . Kiedy te dowody będą już gotowe to daj znać! Widzisz. Wiara nazywa się wiarą dlatego, jak sama nazwa mówi ludzie wierzą. Gdyby istniały dowody na na to, że Bóg faktycznie jest, to byłaby to wiedza, a nie wiara. Taka jest właśnie idea tego wszystkiego. Więc daj chłopie żyć i wierzyć ludziom w co tam sobie tylko chcą, bo każdy ma do tego prawo i jest to indywidualna sprawa każdego z nas. Nawet ty w coś wierzysz. Konkretniej w to, że Bóg nie istnieje, ale przecież nie ma na to żadnych dowodów, więc jest to wiara tak samo jak każda inna;) Dziwne nie? Niewierzący, a jednak w coś wierzący.
Nie ma to jak zrobić kopiuj wklej czyjeś argumenty i użyć ich przeciwko autorowi. Wyraz najwyższej inteligencji.
Problem polega na tym ze istnienie czegos ma udowodnić ten kto w wierzy a nie ten co nie.
Nie ma to jak zrobić kopiuj wklej czyjeś argumenty i użyć ich przeciwko autorowi. Wyraz najwyższej inteligencji.
Problem polega na tym ze istnienie czegos ma udowodnić ten kto w wierzy a nie ten co nie.
i działa to w 2 stronę ten co nie wierzy niech też coś udowodni ^ łyso ci !
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie