"Kim Dzong Un, przywódca Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, ma ważyć aż 130 kg – donosi Dziennik Trybuna. Trzydziestotrzyletni władca nigdy nie należał do chudzielców; przejmując stery rządów w 2011 roku, ważył 90 kg. Okazuje się więc, że przez pięć lat przybyło mu aż 40 kg. Dlaczego? Wywiad południowokoreański twierdzi, że to przez stres. Kim Dzong Un ma żyć w ciągłej obawie przez zamachowcami, przeciwnikami politycznymi, wrogami zewnętrznymi i ogólnie ludźmi, którzy chcą pozbawić go władzy i życia. Próbuje rozładować ów strach, pochłaniając coraz to większe ilości posiłków. Dlatego właśnie tyje…"
Źródło
To byłoby zabawne gdyby nie było straszne, że zdegenerowany dyktator tego quasi-feudalnego państwa waży tyle co nasz Ryszard Kalisz, kiedy jego obywatele głodują.
w tym układzie KRLD przejdzie z systemu nadawania telewizji w proporcjach 4:3 na 16:9
Może zjadł bombę atomową i zdetonuje ją podczas sierpniowego pobytu w Polsce, w dzień przyjaźni Sosnowca z Koreą Północną.
Moja babcia też tak miała, jab miała stres to jadła. Po śmierci 10 gości trumnę ledwo niosło. Niech jej ziemia lekką będzie. W odróżnieniu jej do ziemi.
@ all up: Wysoce zaawansowane komentarze
A co jeśli jest to zaplanowany zamach żeby zdechł na zawal serca?
m................0
2016-07-09, 23:49
Nie wiem jak ustosunkować się do tego tematu, powiem tylko tyle Kim nie wygląda na 130 kg, góra 110 wg mnie.
Dla ciebie jednak piwko w ciemno, ciekawa strona swoją drogą.
Na obiad zjada tyle, ile przeciętny Koreańczyk przez dwa miesiące.
Czy ja wiem czy takie dziwne? Sam jak jestem wk🤬iony to mimowolnie pakuje łapy do lodówki.
podpis użytkownika
Jedynym wyznacznikiem siły państwa i narodu jest głębokość szeregów wysyconych żelazem
P................M
2016-07-11, 1:24
Poj🤬y żółtek. Ja jak mam stres to konia walę
C................K
2016-07-11, 9:54
Chyba jacyś upośledzeni ci zamachowce koreańscy. Przecie jadło zatruć można... ale co ja tam wiem.
Po prawdzie to ze stresu się więcej je, ale c🤬j tam, tłuszczem będzie machał w necie.
m................0
2016-07-11, 20:34
kwasix napisał/a:
A co jeśli jest to zaplanowany zamach żeby zdechł na zawal serca?
Gdzies wyczytalem, ze skrowysyn od marca zmienia lekarzy prawie co tydzien. Moze i jest paranoicznym prolem, ale chyba jest sie czego obawiac. Wujek Sam-Pejsowy nie lubi Kima, a najlepszym rozwiazaniem jest smierc wodza i rewolucja! Od k🤬a zarania ludzkosci dziala!
P................ć
2016-07-12, 3:38
Zapewne jest największym grubasem u siebie w kraju
U................n
2016-07-12, 4:04
Niech tyje. Rozległy zawał załatwi go zanim odstawi jakąś naprawdę grubą akcję.