

Apropo psów r🤬ających koty. Jak miałem 10 lat mój pies był jeszcze młody miał chyba z 2 lata. Byliśmy z rodzicami na wsi u babci na rodzinnym niedzielnym obiedzie, i jak razem z ojcem wyszliśmy na podwórko przed dom zobaczyliśmy jak nasz pies posówa starego kocura w dupe. Niby nic bo psy mają różne odpały ale ten kot w ogóle nie miał zamiaru uciekać. Leżał jakby miał to głęboko w dupie, że pare lat młodszy od niego pies wsadza mu fiuta w kakaowe oko. Jak sie potem okazało mój pies zakochał sie(tak podejrzewam) w tym kocie i gdy mieliśmy jechać do domu jak chciałem go wziąć na ręce sk🤬iel mnie tak up🤬lił, że do dziś mam blizne.
Jak jest ochota to i pies kota wyłomota. tak to leciało ;P
podpis użytkownika
Brak dowodu nie jest dowodem na to że dowodów nie ma

Wreszcie ktoś wypowiedział krucjatę reklamom na sadolu, kogutkamikaze brawo!