Wraca Krzyś Pałka do domu z prywatki.
- No jak było ? - pyta matka
- Jak zwykle - odpowiada Krzyś - trochę popiliśmy, trochę popaliliśmy marychy, trochę por🤬aliśmy.
- A jakieś dziewczęta były ? - pyta matka.
- No jak było ? - pyta matka
- Jak zwykle - odpowiada Krzyś - trochę popiliśmy, trochę popaliliśmy marychy, trochę por🤬aliśmy.
- A jakieś dziewczęta były ? - pyta matka.