Cytat:
Nasza dzisiejsza przygoda w ZUS z potwierdzaniem profilu zaufanego w ePUAP. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać... Ktoś z was miał podobne atrakcje?
Po sprawdzeniu zgłoszenia w komputerze oraz mojego dowodu, pracownik ZUS (Pan A) sięga do szafy za plecami po... zeszyt A4! Tam w starym stylu ma od linijki zrobioną tabelkę. Po czym wpisuje moje nazwisko i nadaje mi kolejny numer porządkowy - 543.
Pierwszy szok mija, a już zbliża się następny, bo oto za plecami Pana A pojawia się Pani B, która przywędrowała z innego stanowiska i zaczęła grzebać w szafie...
- A gdzie się podział Zeszyt ePUAP? - pada pytanie...
- Jest u mnie - odpowiada Pan A - Właśnie weryfikuję Profil Zaufany.
- Ale ja akurat też mam klientkę która czeka na weryfikację - z pełną bezradności miną rzuca Pani B.
- Ja tu weryfikuję Pana i jeszcze jego żonę, więc muszę zająć numery 543 i 544. To niech Pani weźmie nr 545 i potem wypełni zeszyt. - Rewolucyjny pomysł rzuca Pan A.
- No dobrze... Ale Pan brzydko wypełnia ten zeszyt. – Stwierdza, na odchodne, poirytowana Pani B.
Pan A kontynuuje proces weryfikacji wypełniając zeszyt, a potem przesiadając się na komputer. Po czym otrzymuję wydruk „Wniosku o potwierdzenie profilu zaufanego ePUAP” a tam, numer oznaczający "znak sprawy w PP" (cokolwiek to znaczy) i liczbę 543, jako część tego numeru.
- Widzę, że numer z zeszytu ma wpływ na numer mojego wniosku w waszej bazie - ciągnę z zaciekawieniem temat zeszytu.
- Wie Pan, ePUAP jest specjalnym przypadkiem, to scentralizowany system i... musimy używać zeszytu - rzeczowo wyjaśnia mi Pan A.
Po tym ja szczęka odbiła mi się od podłogi chcę zadać serię pytań na temat tego scentralizowanego systemu, tego, że każda baza danych bez problemu może nadać unikalne numery kolejnym wpisom, że ten system musiał kosztować niesamowitą wielokrotność ceny zeszytu A4, więc czemu zeszyt go zastępuje oraz tego, że równoległa obsługa klientów w kilku okienkach przy jednym zeszycie mija się z celem… ale czuję na ramieniu rękę Marzeny i błagalny wzrok "Nie drąż tematu, proszę Cię".
Żegnamy się i niezwłocznie wydostajemy z oparów absurdu budynku ZUS.
Perfidnie zawinięte z Roflcoptera który to zawiną jeszcze od kogoś
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
to fragment jakiegoś kabaretu z lat 80-tych ?
@up śmiem twierdzić że nie
Jak ja byłem na stażu w urzedzie to przyleciała do mnie jedna biurwa z pytaniem czy ona może z mojego komputera skorzystać (szybka i szczera odpowiedz "nie nie możesz bo walę konia pod pornosy" nie wchodziłą w grę) bo koleżanka jej dała plik (dyskietka 1,44!) a jej stacja dyskietek nie czyta a informatyk na urlopie i nie naprawi, no to jej mówie że jest 21 wiek, że kompy są podłączone w internet to mogą sobie meilem przzesłać to co jest na dyskietce a ona na to... "Nie bo to jest do Excela a przecież w meilu tylko tekst można". Jakby nie to, że miałem wtedy pornosa zminimalizowanego to bym jej dał tego kompa, ale jednak się zmusiłem i przez kolejne 20 minut tłumaczyłem jak przerzucić plik przez sieć wewnętrzną, pani patrzyła na mnie jak na jakiegoś komputerowego Gandlafa-cudotwórce elektroniki
Ja tam Roflcopterowi ufam

nie chce mi się teraz kopać skąd dokładnie mają info.
konto usunięte
2014-06-22, 20:24
konto usunięte
2014-06-22, 20:58
Ale za to przecież odpowiada prywatna firma, która zajmowała się informatyzacją ZUS-u... Zrobiła na tym super pieniądze, a że z systemem muszą się męczyć urzędnicy... co ich to obchodzi, swoje skasowali. Tu prędzej pretensje do działu IT ZUS-u, ale nie wiem czy odpowiedzialni za przetargi nie są już w innym miejscu...
konto usunięte
2014-06-22, 20:58
Komputeryzacja polskich instytucji państwowych ma długą tradycję:
tak mniej więcej od 1:00
konto usunięte
2014-06-22, 21:00
No niestety, dzisiejsze urzędy tak działają, że jak się wygaszacz ekranu włączy to znaczy że awaria kompa
konto usunięte
2014-06-22, 21:49
Panowie, ja tam pracuję 10 lat i te wasze opowieści to pikuś. Bareja gdyby żyl to mógłby tam nakręcić 10 seriali po 100 odcinków i to i tak by było za mało.
konto usunięte
2014-06-22, 23:07
konto usunięte
2014-06-22, 23:08
@panbrowar
Wpleść tekst o "lewaczkach" do wstawki o niekumatości urzędasów w ZUS to prawdziwa sztuka. Wspiąłeś się na nowy poziom polackiego skretynienia. Gratulacje!