80
229
RYJ23 napisał/a:
To fajnie,ale ja widziałem...Bylem na kilku pogrzebach i nigdy nie widzialem zbiorki ''na tace''
Szymek_ napisał/a:
Nie wiem po co ta spina... przecież nie ma przymusu rzucać na tacę, ot co. A to, czy zbierają w dzień pogrzebu czy ślubu - to ich intencja. Nigdzie nie jest napisane o obowiązku uiszczania datków. To jest własna darowizna i od człowieka zależy czy i ile rzuci na ofiarę.
A no spina jest dlatego, że ci panowie w sukienkach mają swój z kosmosu wzięty cennik za wykonywanie "posługi kapłańskiej"
Kasują Cię na kilkaset lub nawet niejednokrotnie ponad tysiąc złotych za udzielenie sakramentu, a potem jeszcze dodatkowo próbują zerwać kasę od przybyłych na uroczystość. Wziąłeś kasę to nie wyciągaj łapy po kolejną. Proste?
"Bylem na kilku pogrzebach i nigdy nie widzialem zbiorki ''na tace'' wiec. Jesli chodzi o ostatnie zdanie,to swiadczy ono tylko o kompletnej glupocie autora tematu/obrazku,bo szczyt nietaktu i lapczywosci to chociazby kiedy widze ile zarabiam brutto a ile mam jak odbieram pensje netto co miesiac..."
Facet co ty p🤬lisz u nas taca na pogrzebie to podstawa !!! za pogrzeb płacisz ale taca i tak jest w obiegu parafia Wysin koło Koscierzyny !!
Facet co ty p🤬lisz u nas taca na pogrzebie to podstawa !!! za pogrzeb płacisz ale taca i tak jest w obiegu parafia Wysin koło Koscierzyny !!
Widze, ze jest tu sporo komentarzy typu 'nie chcesz to nie dawaj na tace'. Tylko nie o tym jest ten obrazek... dla mnie to jest troche tak jakbym ubiegal sie o 20 zl, od matki mojego przyjaciela, ktory zginal w wypadku i byl dluzny mi ta wlasnie kwote... Wiec wiekszosc komentarzy tutaj mija sie po trochu z celem, bo specjalnie umiescilem w tresci "msze pogrzebowa" a nie zwyczajna msze swieta, na ktorej zbieranie na tace jest czyms normalnym.
Wybaczcie brak znakow interpunkcyjnych, pisze z telefonu.
Wybaczcie brak znakow interpunkcyjnych, pisze z telefonu.
Na prawdę was nie rozumiem... W K.K.K.(Kodeksie Kościoła Katolickiego :v) nie ma żadnej wzmianki o tym, że MUSISZ dać na tacę. Więc po c🤬ja macie tą spinę dupy? Bo babcia będzie zła, że nie dałeś na tacę? Że rodzicie ci dadzą szlaban na kompa?
A potem swoje żalę wylewacie tutaj... Sadol przez właśnie takie rzeczy schodzi na psy...
Dałbym wam tutaj specjalnie środki farmakologiczne, by wasz ból uśmierzyć, ale nie chcę dostać warna za to
A potem swoje żalę wylewacie tutaj... Sadol przez właśnie takie rzeczy schodzi na psy...
Dałbym wam tutaj specjalnie środki farmakologiczne, by wasz ból uśmierzyć, ale nie chcę dostać warna za to
Nie chodzi o to czy dasz, czy nie tylko o sam fakt zbierania na tace pieniedzy od rodziny czlowieka, ktory martwy jest wystawiony w trumnie przed oltarzem.
Mikson napisał/a:
Widze, ze jest tu sporo komentarzy typu 'nie chcesz to nie dawaj na tace'...
Bo nie ma ŻADNEGO obowiązku dawania na tacę. Chcesz, to dajesz. Nie chcesz, nie dajesz. Cała logika, a jeśli boisz się co ludzie na wsi powiedzą, albo co mamusia, czy babcia powie to jest tylko i wyłącznie twój problem i tych co to boli. A jak chcesz się pożalić, to napisz do Bravo. Może w następnym numerze odpowiedzą na twój list.
Po pierwsze masz chyba jakis kompleks z ta wsia, a po drugie polecam na przyszlosc przeczytanie calej zawartosci komentarza, a nie tylko pierwszego zdania, bo naprawde nie jest to wielkie wyzwanie. Przeczytaj najlepiej dwa moje komentarze i zastanow sie raz jeszcze, czy wylewam tutaj zale.
Poza tym moja babcia nie zyje wiec, pozdro pocwicz.
Poza tym moja babcia nie zyje wiec, pozdro pocwicz.
Moja prababcia kiedyś miała całe 100zł w portfelu i żadnych drobnych (jakieś pięciogroszówki itd). Położyła 100zł na tacę (Ksiądz był chyba wniebowzięty) po czym wydała sobie 90zł 
Business is business
Business is business
Nie specjalnie muszę wiec ten kompleks na punkcie wsi, bo sam się w niej wychowałem i doskonale mam świadomość, jak działa społeczeństwo tam, więc nie p🤬l. Wciąż nie ma NAKAZU dania na tacę, więc i rodzina zmarłego nie MUSI dawać. To tylko zależy od taktu osoby która to zbiera, a w większości przypadkach jest to ministrant, albo inna osoba, która wspomaga wewnętrznie parafie, wiec wy nie p🤬lcie że to ksiądz jest taki bezduszny!
Nie chcesz płacić nie musisz? Otóż drodzy katolicy PŁACIĆ MUSICIE. W waszym kościele funkcjonują jeszcze przykazania kościelne których przestrzegać trzeba! A to piąte z nich:
V. Troszczyć się o potrzeby Kościoła.
Wyjaśnienie zasadności tego przykazania znajdujemy w Kodeksie Prawa Kanonicznego (kan. 222). Nakazuje on wiernym dbać o zabezpieczenie kultu w ich wspólnocie, np. parafialnej, prowadzenie działalności charytatywnej, wychowawczej, misyjnej oraz godziwego utrzymania duszpasterzy.
Dla jasności jeszcze:
Kan. 222 -
§ 1. Wierni mają obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy.
§ 2. Obowiązani są także do popierania sprawiedliwości społecznej, jak również, pamiętając o przykazaniu Pana, do udzielania pomocy biednym z własnych dochodów.
V. Troszczyć się o potrzeby Kościoła.
Wyjaśnienie zasadności tego przykazania znajdujemy w Kodeksie Prawa Kanonicznego (kan. 222). Nakazuje on wiernym dbać o zabezpieczenie kultu w ich wspólnocie, np. parafialnej, prowadzenie działalności charytatywnej, wychowawczej, misyjnej oraz godziwego utrzymania duszpasterzy.
Dla jasności jeszcze:
Kan. 222 -
§ 1. Wierni mają obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy.
§ 2. Obowiązani są także do popierania sprawiedliwości społecznej, jak również, pamiętając o przykazaniu Pana, do udzielania pomocy biednym z własnych dochodów.
A ja się nie zgodze bo niestety byłem wczoraj na pogrzebie i ów zbieranie na tace miało miejsce
Gimby, macie, lubię wasz bul dópy XD
Dobrowolna jest przynależność do kościoła katolickiego, gimbolewaku A także, w tym co przytoczyłeś ie jest napisane by przekazywać pieniądze, chodzi o dbanie o kościół, co można zrozumieć też jako dbanie o sam budynek jak i o społeczność (bo to słowo kościół znaczy), czyli można przekazywać jedzenie księdzu, pomóc w naprawach kościoła czy w wysprzątaniu przykościelnego cmentarza. Jeśli ktoś chce należeć do tej wspólnoty i przekazywać swoja pracę lub jej owoce (w postaci np zapasów czy pieniędzy) to jest jego własna decyzja. Wszędzie dba się o duszpasterzy i o kościół, nie ważne czy jest to pomoc mnichom buddyjskim w klasztorze, czy utrzymywanie ściany płaczu przez żydów. Jeśli ktoś chce być częścią kultu i zdaje sobie sprawę że jest to związane z jego pracą, to jest absolutnie jego prywatna decyzja. Spokojnie, niedługo skończysz gimnazjum, 18 lat i mama nie będzie Cię więcej zmuszała byś chodził do kościoła.
NoPuke napisał/a:
Nie chcesz płacić nie musisz? Otóż drodzy katolicy PŁACIĆ MUSICIE. W waszym kościele funkcjonują jeszcze przykazania kościelne których przestrzegać trzeba! A to piąte z nich:
V. Troszczyć się o potrzeby Kościoła.
Wyjaśnienie zasadności tego przykazania znajdujemy w Kodeksie Prawa Kanonicznego (kan. 222). Nakazuje on wiernym dbać o zabezpieczenie kultu w ich wspólnocie, np. parafialnej, prowadzenie działalności charytatywnej, wychowawczej, misyjnej oraz godziwego utrzymania duszpasterzy.
Dla jasności jeszcze:
Kan. 222 -
§ 1. Wierni mają obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy.
§ 2. Obowiązani są także do popierania sprawiedliwości społecznej, jak również, pamiętając o przykazaniu Pana, do udzielania pomocy biednym z własnych dochodów.
Dobrowolna jest przynależność do kościoła katolickiego, gimbolewaku
A także, w tym co przytoczyłeś ie jest napisane by przekazywać pieniądze, chodzi o dbanie o kościół, co można zrozumieć też jako dbanie o sam budynek jak i o społeczność (bo to słowo kościół znaczy), czyli można przekazywać jedzenie księdzu, pomóc w naprawach kościoła czy w wysprzątaniu przykościelnego cmentarza. Jeśli ktoś chce należeć do tej wspólnoty i przekazywać swoja pracę lub jej owoce (w postaci np zapasów czy pieniędzy) to jest jego własna decyzja. Wszędzie dba się o duszpasterzy i o kościół, nie ważne czy jest to pomoc mnichom buddyjskim w klasztorze, czy utrzymywanie ściany płaczu przez żydów. Jeśli ktoś chce być częścią kultu i zdaje sobie sprawę że jest to związane z jego pracą, to jest absolutnie jego prywatna decyzja. Spokojnie, niedługo skończysz gimnazjum, 18 lat i mama nie będzie Cię więcej zmuszała byś chodził do kościoła.
WolfManGoth, ale ja nie twierdzę, że to ksiądz jest bezduszny, temat nazywa się "instytucja kościoła", a nie "ksiądz sk🤬ysyn i złodziej". Z resztą, j🤬 Trzymajcie się drodzy Sadole.
Trzymajcie się drodzy Sadole.