📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:00
🔥
Podróż w III klasie
- teraz popularne
Jak czytam wasze komentarze, to aż piwa mi się odechciewa pić ;x.
@evoola
Dobrze powiedziane.
Co do ćpania, to skoro ktoś sobie co jakiś czas przypali itd. to on jest ćpunem? Nie sądzę, patrząc z takiej perspektywy każdy człowiek co spróbował alkoholu jest alkoholikiem. Fakt, jeżeli palą dzień w dzień to są ćpunami inaczej się ich nie nazwie, tak jak inni są alkoholikami albo nałogowymi palaczami (papierosów). Wszystko jest dla ludzie, tylko z głową.
Kolega wyżej gdzieś tam pisał że marihuaną nie da się przećpac, czyżby? To chyba kolego tylko na mtv widziałeś trawkę albo z opowieści. Jak po każdym środku odurzającym będziesz miał schizy jeśli Twój organizm przyjme zbyt duża ilość. Poza tym to co zapodają w Polsce to jest jeden wielki syf, inaczej tego się nie da nazwać
@evoola
Dobrze powiedziane.
Co do ćpania, to skoro ktoś sobie co jakiś czas przypali itd. to on jest ćpunem? Nie sądzę, patrząc z takiej perspektywy każdy człowiek co spróbował alkoholu jest alkoholikiem. Fakt, jeżeli palą dzień w dzień to są ćpunami inaczej się ich nie nazwie, tak jak inni są alkoholikami albo nałogowymi palaczami (papierosów). Wszystko jest dla ludzie, tylko z głową.
Kolega wyżej gdzieś tam pisał że marihuaną nie da się przećpac, czyżby? To chyba kolego tylko na mtv widziałeś trawkę albo z opowieści. Jak po każdym środku odurzającym będziesz miał schizy jeśli Twój organizm przyjme zbyt duża ilość. Poza tym to co zapodają w Polsce to jest jeden wielki syf, inaczej tego się nie da nazwać
Obecnie marihuanę produkuje się z genetycznie zmodyfikowanych roślinek, które łatwo hodować w nawet najtrudniejszych warunkach. Prawdziwa konopia indyjska Cannabis sativa indica to drzewko o wysokości od 1,5-3m, rośnie na lekko zakwaszonej glebie, wymaga dużej ilości wody i światła słonecznego (klimat monsunowy). Natomiast marihuana produkowana jest z nie-wiadomo-czego, które rośnie do ok. 90-130 cm, zakorzenia się wszędzie (nawet w plastikowym granulacie) i potrzebuje niewielkie ilości światła. Bóg wie, czym to się podlewa. Skąd wiecie, czy w mieszance nawozów nie ma rozpuszczonych niebezpiecznych substancji? Wiem, wiem, narkotyki twarde to z reguły substancje nierozpuszczalne w wodzie, tylko w rozpuszczalnikach niepolarnych (organicznych). Ale badania wykazały, że produkowana obecnie marihuana zawiera ilość THC, kanabinolu i kanabidiolu ~10-20 razy większą od próbki z naturalnego, rosnącego dziko Cannabis, a także inne substancje (śladowe ilości) ekstazy czy amfetaminy. Nadal nie wiadomo, jak je tam wprowadzono (kwiaty są prawdopodobnie spryskiwane przed wysuszeniem).
THC to narkotyk miękki powiadacie... Tylko że nikt nie wie, iż WHO zrobiło podział na narkotyki miękkie i twarde TYLKO I WYŁĄCZNIE ZE WZGLĘDU NA STAN SKUPIENIA, nie na możliwość uzależnienia, jak myśli większość ludzi. THC (tetrahydrokannabinol) jest substancją psychoaktywną długo rozkładającą się w organizmie, także jeśli ktoś pali regularnie, czyli np. codziennie lub co dwa dni, może dojść do "przedawkowania", czyli tolerancji odwrotnej, coraz silniejszego działania substancji. Efekty są widoczne gołym okiem - chill-out, który jest głównym celem, dla którego pali się marysię, staje się całkowitym zobojętnieniem na rzeczywistość. Osoby palące tego nie zauważają, jednak można to opisać w ten sposób:
- tracimy chęć do robienia czegokolwiek
- przestaje nas obchodzić nasza pasja, hobby
- rzucamy np. pływanie czy grę na instrumencie
- gorsze wyniki w nauce
- niedotrzymywanie terminów w pracy
- totalna olewka wszystkiego
- wszystko zbywamy śmiechem (nawet tragiczne sytuacje)
- zawiechy i odpływanie, utraty pamięci (krytyczne stadium)
- synestezja zmysłowa (np. kurczak smakuje na niebiesko, a zapach kwiatu brzmi jak bzyczenie)
Można wymieniać w nieskończoność. Z człowieka robi się taki zombie wersja demo, mimo, że zdrowie jest w porządku. Nie ma efektów zagrażających bezpośrednio zdrowiu, ale psychice już tak.
Nie mam nic do palenia zioła, jednak po tym, jak straciłem kilku przyjaciół w ten sposób jestem raczej przeciwko akcji "sadzić, palić zalegalizować", a informacje wymienione powyżej to duży skrót tego, czego dowiedziałem się na wykładach, warsztatach i spotkaniach z pedagogami zajmującymi się młodzieżą uzależnioną od innych narkotyków.
sorry, że się powtarzam
THC to narkotyk miękki powiadacie... Tylko że nikt nie wie, iż WHO zrobiło podział na narkotyki miękkie i twarde TYLKO I WYŁĄCZNIE ZE WZGLĘDU NA STAN SKUPIENIA, nie na możliwość uzależnienia, jak myśli większość ludzi. THC (tetrahydrokannabinol) jest substancją psychoaktywną długo rozkładającą się w organizmie, także jeśli ktoś pali regularnie, czyli np. codziennie lub co dwa dni, może dojść do "przedawkowania", czyli tolerancji odwrotnej, coraz silniejszego działania substancji. Efekty są widoczne gołym okiem - chill-out, który jest głównym celem, dla którego pali się marysię, staje się całkowitym zobojętnieniem na rzeczywistość. Osoby palące tego nie zauważają, jednak można to opisać w ten sposób:
- tracimy chęć do robienia czegokolwiek
- przestaje nas obchodzić nasza pasja, hobby
- rzucamy np. pływanie czy grę na instrumencie
- gorsze wyniki w nauce
- niedotrzymywanie terminów w pracy
- totalna olewka wszystkiego
- wszystko zbywamy śmiechem (nawet tragiczne sytuacje)
- zawiechy i odpływanie, utraty pamięci (krytyczne stadium)
- synestezja zmysłowa (np. kurczak smakuje na niebiesko, a zapach kwiatu brzmi jak bzyczenie)
Można wymieniać w nieskończoność. Z człowieka robi się taki zombie wersja demo, mimo, że zdrowie jest w porządku. Nie ma efektów zagrażających bezpośrednio zdrowiu, ale psychice już tak.
Nie mam nic do palenia zioła, jednak po tym, jak straciłem kilku przyjaciół w ten sposób jestem raczej przeciwko akcji "sadzić, palić zalegalizować", a informacje wymienione powyżej to duży skrót tego, czego dowiedziałem się na wykładach, warsztatach i spotkaniach z pedagogami zajmującymi się młodzieżą uzależnioną od innych narkotyków.
sorry, że się powtarzam
Odezwał się PAN KAC na temat, który jest mu całkiem obcy. Chciałeś pokazać jaki to jesteś zajebisty negując filmik o jakimś ćpunie (który by the way nie palił marihuany tylko wziął jakiś inny bardzo mocny jak widać syf). Tylko szkoda, że podpiąłeś to pod marihuanę - wiedz, że ona nigdy tak nie działała, nie działa i nigdy tak działać nie będzie. Twój nick zaś mówi o tym, że trujesz swój organizm gorszą trucizną niż marihuana (czyt. alkohol)... Czysta głupota i brak znajomości tematu.
Oczywiście mogła to być z Twojej strony prowokacja, ale nawet jeśli to może ktoś to przeczyta i chociaż pozna zdanie innych.
TĘPIĆ GŁUPOTĘ!
Oczywiście mogła to być z Twojej strony prowokacja, ale nawet jeśli to może ktoś to przeczyta i chociaż pozna zdanie innych.
TĘPIĆ GŁUPOTĘ!
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie