

K🤬a patrząc na miniaturę myslałem, że to Wódz Wiszące Pióro a tu Kałobabę wyj🤬o ze stolcobusu

Zanim napiszecie coś o kraju z gówna, powiem tylko, że w latach 80-tych po naszych miastach też jeździły autobusy z otwartymi drzwiami jak było gorąco. Czasem pasażerowie wręcz prosili kierowcę żeby otworzył. A w Indiach gorąco jest przez cały rok.
TwójCzarnyPan napisał/a:
Zanim napiszecie coś o kraju z gówna, powiem tylko, że w latach 80-tych po naszych miastach też jeździły autobusy z otwartymi drzwiami jak było gorąco. Czasem pasażerowie wręcz prosili kierowcę żeby otworzył. A w Indiach gorąco jest przez cały rok.
Chłopie u nas na wsi 10 tys jeździły autobusy z otwartymi drzwiami nawet po 10 min. Ludzie się tak śmieją a Polsza to też kraj z dykty i gówna. Oczywiście nie takiego gówna jak kraj powyższy.
Kierowca to chyba nie pierwszy raz zgubił pasażera, ale wie dokładnie dlaczego.
TwójCzarnyPan napisał/a:
Zanim napiszecie coś o kraju z gówna, powiem tylko, że w latach 80-tych po naszych miastach też jeździły autobusy z otwartymi drzwiami jak było gorąco. Czasem pasażerowie wręcz prosili kierowcę żeby otworzył. A w Indiach gorąco jest przez cały rok.
Do conajmniej 2000 roku niektóre pociągi też tak jeździły np. Mikołajki - Ełk , Ruciane-Nida - Pisz .
Fakt że ten drugi jechał z taką prędkością, że rowerzyści na szosie obok ten pociąg wyprzedzały.
Ninja - oni istnieja, w koncu ktos ich sfilmowal w komunikacji

podpis użytkownika
przewiduje smierc i zniszczenie, lubie te wydarzenia ogladac w tv albo internetach. Nikogo nie ostrzegam aby nie zaburzac moich fantazji, oraz kontiunum czasoprzestrzennego.
parapsychol napisał/a:
Ninja - oni istnieja, w koncu ktos ich sfilmowal w komunikacji
A ja myślałem, że dywan wiozą.