A p🤬licie o tym śląsku aż dupa boli... Chcą sobie tej autonomii, to niech mają, tylko na jakiej podstawie? Gwarę szumnie nazywają językiem (z rodowitym Poznaniakiem dogadasz się nie prędzej niż z Ślązakiem), historycznie to region bywał w różnych rękach, tak jak inne regiony kraju, a ludzie tam żyjący to... Polacy. Jeśli nie, to po co było powstanie śląskie? Ci ludzie, Ślązacy, walczyli o to by znów, tak jak Wielkopolanie, być Polakami. Najwięcej o autonomii krzyczą teraz młodzi i nieświadomi politycznie i swego pochodzenia, potomkowie napływowych, którzy przyjeżdżali z wioch w centralnej i wschodniej Polsce w czasie gdy na Górnym Śląsku za PRL rozkwitał przemysł i wydobycie. Argumentujecie że reszta kraju nie poradziłaby sobie bez węgla z Górnego Śląska, ale nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale używacie tego argumentu w chwili gdy wydobycie węgla kamiennego systematycznie spada, a rośnie import węgla kamiennego z zagranicy. Po za tym, w elektrowniach w Koninie czy Bełchatowie spalany jest węgiel brunatny wydobywany z centralnej Polski, a u siebie w domu w piecu już od dawna palę brykietami z węgla brunatnego, więc czemu miałbym cierpieć biedę z powodu odłączenia Górnego Śląska od Polski? Ciągle się węglem zakrywacie, co jest słabym argumentem. Pozdrawiam prawdziwych Ślązaków, bo to równi ludzie
Aha, jak stwierdzicie że rząd na siłę chce was "ubiednić" wstrzymując wydobycie, zróbcie tak jak Poznaniacy podczas zaboru pruskiego, poczytajcie czym jest praca organiczna, kim był Dezydery Chłapowski, Hipolit Cegielski, Karol Marcinkowski i inni Wielkopolscy działacze. Zbierzcie się razem do kupy, odkupcie kopalnie i udowodnijcie że potraficie coś więcej niż krzyczeć o autonomii.