

robota jak robota ale trzeba być skoncentrowanym

podpis użytkownika
forza nostra legge

bym sie zaj🤬 jakbym musial pracowac w takim czyms. praca dla podludzi j🤬ych
uzytkowniksadistic napisał/a:
bym sie zaj🤬 jakbym musial pracowac w takim czyms. praca dla podludzi j🤬ych
takim wybrańcom jak Ty pozostaje szlachetne op🤬lanie pęta za 40zł na głównym


Cephelion napisał/a:
takim wybrańcom jak Ty pozostaje szlachetne op🤬lanie pęta za 40zł na głównym
Podobno żadna praca nie hańbi.

Nie ma tragedii. Swego czasu stawialiśmy maszty z PLAY'a tzw 5G po szczytach gór. Konstrukcja 54 - 72 metrów, często była rozkładana na 2 lub 3 części po 3-4 sześciometrowe segmenty plus szczytówka z antenami i urządzeniami, ale czasami trzeba było się uwinąć na 2 podejścia. Był jeden dźwigowy z Kazahstanu - przec🤬j niesamowity. Dźwigiem na psim chodzie wp🤬lał się tam gdzie cwaniaki w terenówkach zmawiali paciorek , a żadne warunki nie były mu straszne. Ten c🤬j to bujał konstrukcją, trzeba było uważać na c🤬ja żeby cie nie zmiotło z powierzchni. Całą konstrukcje (3-6 ton, 54-66m) dźwigał na jednym oczku wycentrowanym idealnie w środek.
Tu macie jedną z nich
Tu macie jedną z nich
I żaden z tych "geniuszy" nie wpadł by kucnąć jak leci na nich, tylko biegają w kółko. Ech, co za idioci.
ellsworth napisał/a:
I żaden z tych "geniuszy" nie wpadł by kucnąć jak leci na nich, tylko biegają w kółko. Ech, co za idioci.
Sam sobie kucnij idioto. Rura mogłaby ich zmiażdżyć gdyby pękła stalówka lub ten debilny operator dźwigu ją opuścił w momencie gdy byłaby nad "kucającym".