A dziś o tym czemu lądowanie na plecach, zamiast na kołach, spowoduje że będziemy jęczeć jak sąsiadka spod piątki.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
smc
2025-10-15, 8:34
Jęczy z rozkoszy.
Jazda na rowerze powoduje wydzielanie endorfin, czyli substancji produkowanych przez organizm (głównie w mózgu), które działają jak naturalne środki przeciwbólowe i wywołują uczucie euforii. Są wytwarzane w odpowiedzi na stres lub ból, ale także na pozytywne doznania, takie jak aktywność fizyczna, śmiech, medytacja czy spożywanie alkoholu.
Sadol uczy I bawi.
nie wiem co to za przypadłość ale jak dostałem podczas gry silną piłką w klatę to też mnie tak dusiło nie potrafiłem zaczerpnąć tchu. myślałem że umrę.
Red Bull Rampage juz w ten weekend!
parafrazując klasyka- Szkoda że miał kask
Znam to z eutanazji, kiedyś wylądowałem jak on ale na klacie, nie mogłem złapać oddechu, to przerażenie że człowiek zaraz zejdzie zapamiętam na zawsze. Od tamtej pory nie wsiadam na rower po kielichu.
smc
2025-10-15, 13:29
Moje dzieci miały ze mną ciężkie dzieciństwo.
Tyle razy zaliczały gleby, że nauczyły się, żeby nie walczyć z odruchem, tylko spokojnie zaczekać kilkadziesiąt sekund i wtedy próbować oddychać. Na SOR były stałymi bywalcami 😁
Za dzieciaka kilka razy mnie tak przytkalo. Np. Kiedy spadłem że sporej wysokości z drzewa.
Kiedyś tak spadłem z dachu garażu na placka. Myślałem, że to już koniec. Tydzień się regenerowalem do całkowitego wyprostowania i pełnego oddechu
ufok
2025-10-15, 19:02
xionc e2rd napisał/a:
Znam to z eutanazji,
Zażądaj zwrotu kasy za eutanazję. Chyba nie do końca się udała
xionc e2rd napisał/a:
Znam to z eutanazji,
Z autopsji, martwy kolego.