


ciekawe kto później by kupił taki popcorn gdyby wiedział kto i jak go robi

A ja nie rozumiem na czym polega tu kmin... W sensie jak to niby działa, co on tam kręci i co tak jebło i dlaczego (jakieś podciśnienie, para, czy koleś używa prochu?).
Teraz wyrażenie "ide se popkorn p🤬lnąć" można brać jak najbardziej na poważnie


wydaje mi sie ze koles w tym piecu grzeje powietrze, potem jakos je szybko wtlacza do tego worka, efekt wybuchu> 1kg popcornu piecze sie w 1s , jakis inny pomysl na dzialanie tej diabaelskiej maszyny??

wytłumaczenie- mamy zbiornik, sypiemy do niego kukurydze, wlewamy szklankę wody i szczelnie zamykamy. Następnie grzejemy. Pod wpływem temperatury woda paruje i przechodzi w stan gazowy co powoduje znaczny wzrost ciśnienia w tym naczyniu. Im wyższe ciśnienie tym później zachodzi proces eksplozji ziarenka, a otwarcie tego dzbana powoduje gw🤬towny spadek ciśnienia na zewnątrz ziarna i wszystkie ziarenka eksplodują jednocześnie(przedstawiam to łopatologicznie aby każdy zrozumiał )
marekeasy napisał/a:
wytłumaczenie- mamy zbiornik, sypiemy do niego kukurydze, wlewamy szklankę wody i szczelnie zamykamy. Następnie grzejemy. Pod wpływem temperatury woda paruje i przechodzi w stan gazowy co powoduje znaczny wzrost ciśnienia w tym naczyniu. Im wyższe ciśnienie tym później zachodzi proces eksplozji ziarenka, a otwarcie tego dzbana powoduje gw🤬towny spadek ciśnienia na zewnątrz ziarna i wszystkie ziarenka eksplodują jednocześnie(przedstawiam to łopatologicznie aby każdy zrozumiał )
aha, teraz wszystko jasne, dzięki
PS- a szklanka ma być pełna czy tak 2/3 starczy?