50
122
Co z tego, że łożysko zawiera dużo żelaza, jak nie da się go pogryźć i smar jest niesmaczny.
Młodość utrzymują tylko pobierając nasienie i nie łykając z bara tylko przetrzymywane w polu plazmowym o częstotliwości " a nie powiem złośliwie jakiej" a nie pseudo komurki macierzyste i jeszcze do tego uszkodzone gotowaniem i mechanicznym rozdrabnianiem.
Ciekawe, czy z papierami kucharza mógłbym aplikować na takie stanowisko.
Jaten napisał/a:
Kliniki aborcyjne zarabiają przede wszystkim nie na aborcji ale właśnie na sprzedaży "urobku" te najdroższe maście i odżywki zawierają "poronione płody"
coś tam słyszałeś, ale nie załapałeś. Tak, lekarstwa i kosmetyki są robione z komórek abortowanych płodów, ale abortowanych 50 lat temu i rozmnażanych sztucznie. Tak -- mamy możliwość rozmnażania i powielania komórek płotów abortowanych w 1970 w nieskończoność. Nikomu nie są potrzebne nowe płody do każdej produkcji.
Kiedyś Gazeta Wyborcza jak jeszcze wasz stary was walił c🤬jem w czoło w łonie matki prowadziła wywiad z jakimś pojebańcem-lewakiem co op🤬lił łożysko żony po porodzie.
Love_is_Love napisał/a:
Nie wysrały, urodziły. To duża różnica. No chyba że jesteś z tych co wyszli drugą stroną.Sk🤬iałe gówno... Obrzydliwe świństwo. Jakby poród sam w sobie nie był niesmaczny to jeszcze wp🤬lają co wysrały... Chore poj🤬e suki. Ciekawe czy poronione płody też wciągają...
Bmwf10520 napisał/a:
I to miało sens: wątroba ma od groma żelaza, witaminy A, wielu innych składników. Niektórych aż za dużo: zwłaszcza ssaki morskie mają w wątrobie tyle wit. A że można łatwo przesadzić, dotyka to np. eskimosów. Ale właśnie akurat po utracie krwi jak i porodzie masz poważny niedobór żelaza itp. Można brać tabletki z suplementami, można też użyć metody która działała przez setki milionów lat (od czasu kiedy powstały ssaki łożyskowe).Szeptunki całe wieki polecały kobietom po porodzie dla odzyskania sił op🤬lić łożysko.
Tak jak po ranach,utracie krwi wieki temu ludzie żarli wątrobę niedźwiedzia i sadło tłuszcz.
glimza89 napisał/a:
Nie zjedzenie łożyska to dla zwierzaka wielka strata. To mniej więcej tak jakbyś po budowie wyrzucał wszystkie rusztowania i maszyny na śmietnik zamiast użyć ponownie.Kiedyś w tv było coś że zawiera dużo żelaza i różnych minerałów (jak ktoś wspomniał w c🤬j wszystkiego). Wiele zwierząt zjada łożysko po porodzie - może to ludzi odrzuca bo mamy suplementy . A może to po prostu powalone.
mun66 napisał/a:
A niejaka Heńka Lacks to najcięższa kobieta świata.coś tam słyszałeś, ale nie załapałeś. Tak, lekarstwa i kosmetyki są robione z komórek abortowanych płodów, ale abortowanych 50 lat temu i rozmnażanych sztucznie. Tak -- mamy możliwość rozmnażania i powielania komórek płotów abortowanych w 1970 w nieskończoność. Nikomu nie są potrzebne nowe płody do każdej produkcji.
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.
Cytuje: "Gówno wiecie czyli gównem jesteście"
"Łożysko ludzkie wygląda trochę jak wątroba. W smaku pomiędzy polędwicą i wątrobą. To po urodzeniu pierwszej córki ważyło chyba z osiemdziesiąt deko. Jedną trzecią zjadłem na surowo. Drugą porcję zjadłem jak tatara, z pieprzem, jajkiem, tylko nie miałem ogórków, bo to w Anglii było. Z trzeciej zrobiłem curry tikka masala, chciałem dać Sarze, przyniosłem do szpitala, ona nie chciała, zasłaniając się wegetarianizmem, to zjadłem."
lukaszluczaj.pl/placentofagia-ludzkie-lozysko-jako-produkt-kulinarny-i...
Łukasz Jakub Łuczaj (ur. 27 września 1972 w Krośnie) – polski botanik, profesor nauk biologicznych, wykładowca akademicki, profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego.
"Łożysko ludzkie wygląda trochę jak wątroba. W smaku pomiędzy polędwicą i wątrobą. To po urodzeniu pierwszej córki ważyło chyba z osiemdziesiąt deko. Jedną trzecią zjadłem na surowo. Drugą porcję zjadłem jak tatara, z pieprzem, jajkiem, tylko nie miałem ogórków, bo to w Anglii było. Z trzeciej zrobiłem curry tikka masala, chciałem dać Sarze, przyniosłem do szpitala, ona nie chciała, zasłaniając się wegetarianizmem, to zjadłem."
lukaszluczaj.pl/placentofagia-ludzkie-lozysko-jako-produkt-kulinarny-i...
Łukasz Jakub Łuczaj (ur. 27 września 1972 w Krośnie) – polski botanik, profesor nauk biologicznych, wykładowca akademicki, profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Już prościej odwirować czerwone płytki z własnej krwi i wstrzyknąć je w swoje stawy w komorach kriogenicznych, spożywanie łożyska niby też ma ten sam efekt. Ten materiał jest jednym z przykładów jak zregenerować komórki macierzyste, a raczej przedłużyć ich żywotność o jakieś 10%+.
Szkoda że nie ma firm które budują szklarnie normobaryczne.
Szkoda że nie ma firm które budują szklarnie normobaryczne.
majeńka napisał/a:
Nie wysrały, urodziły. To duża różnica. No chyba że jesteś z tych co wyszli drugą stroną.
Rodzi się dzieci, a nie narządy płodowe z kosmówki i błon śluzowych. Szanuję "naturę" za stworzenie tych niedoścignionych naturalnych inkubatorów ale k🤬a nie na tyle żeby je wp🤬lać, no Maja proszę Cię
