

Słychać słowo "porkhinia", co oznacza nic innego jak "gruba, niechlujna baba-świnia". Moja ocena 10/10.
Przecież szansę na to, że się uda były mniejsze jak iluzoryczne
A ten pajac czym przypłynął ? Kajakiem po lochę ?
podpis użytkownika
eeee, szkoda gadać...
k🤬a, nie da się zakryć tych baleronów? to są ręce? ma tyle tłuszczu, że nawet na pół metra się nie zanurzyła.
Nawet te loczki nie pomagają Brunhildzie, w wodzie niczym utopiec, już gęba jakby lekko zsiniała, tylko patrzeć jak się pojawią kły i szpony.