

Spaliłem tak pierwszego kompa... stał na biurku, nie wiem po co, i zwisał sobie jakiś kabelek w środku. Okazało się, że końcówka niezabezpieczona więc zacząłem sobie spawać, i tak sobie spawałem po obudowie zanim nie jebnął.

podpis użytkownika
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!
Dobrze, niech sie maly uczy widac ze ma zapal do tego ! Bardzo dobrze.
Social Media
podpis użytkownika
discord.gg/DcuuB64s66Social Media
Prawda jest taka, że każdy młody, ciekawy świata człowiek, którego nie satysfakcjonuje całodzienne nak🤬ianie "w gry", będzie doznawał różnych mniejszych albo wiekszych urazów, bo ciągle szuka, poszukuje, jest ciekawy i ma dużą wyobraźnię, która podsuwa mu różne, czasami durne pomysły
Pamiętam, jak swego czasu na początku swojej przygody z elektroniką dostałem od taty LEDy (a to było dawno...) i bateryjkę. Pech chciał, że jasność świecenia od bateryjki była dla mnie niesatysfakcjonująca, więc wziąłem kabel od radia, wetknąłem do kontaktu, a diodę w dwie dziurki na drugim końcu kabla - jak p🤬lło, to jeszcze potem parę lat miałem ślady na palcach (a, zapomniałem dodać, trzymałem w palcach nóżki diody
)
A prawda jest taka, że teraz też mnie jakoś nie rusza porażenie 230v. Już się zrobiłem taki bezczelny, że czasami nie chce mi się iść do korków jak podpinam elektrykę tylko bawię się w sapera
To protect the sheep you gotta catch the wolf.

Pamiętam, jak swego czasu na początku swojej przygody z elektroniką dostałem od taty LEDy (a to było dawno...) i bateryjkę. Pech chciał, że jasność świecenia od bateryjki była dla mnie niesatysfakcjonująca, więc wziąłem kabel od radia, wetknąłem do kontaktu, a diodę w dwie dziurki na drugim końcu kabla - jak p🤬lło, to jeszcze potem parę lat miałem ślady na palcach (a, zapomniałem dodać, trzymałem w palcach nóżki diody



A prawda jest taka, że teraz też mnie jakoś nie rusza porażenie 230v. Już się zrobiłem taki bezczelny, że czasami nie chce mi się iść do korków jak podpinam elektrykę tylko bawię się w sapera

podpis użytkownika
Sometimes good people must do bad things.To protect the sheep you gotta catch the wolf.

@mygyry
Oj tam oj tam. Kiedyś byłem bardziej poj🤬y, dzisiaj bardziej zj🤬y.
@Wełzew
Jeśli wkładasz paluchy i narzędzia tam gdzie pojawia się wysokie napięcie, są duże szanse że cię p🤬lnie. No ale po c🤬j czekać aż układ się rozenergetyzuje, skoro tak jest szybciej hehe.
Do AC 230V pewnie i tak, ale do rozładowywania elektrolitów wysokonapięciowych rękami, czy przygód z układami z dużą indukcyjnością w obwodzie, które także potrafią się zamknąć przez użytkownika już nie. Jakby ktoś miał okazję, to polecam zewrzeć naładowaną baterię kondensatorów HV, albo nawet jeden, wierzchnią stroną dłoni, fajne dziurki i czarna skóra zostają w miejscu zwarcia. Najbardziej i tak boli zamknięcie obwodu przez korpus (czyli jedną ręka na jednym potencjale, druga na drugim).
@s0pel
Zgadza się wstyd, ale co miałem napisać, zabezpieczenie nadprądowe nie bardzo, bo to były zwykłe bezpieczniki topikowe zwane potocznie korkami. A na swoją obronę ewentualnie jeszcze dodam, że nie jestem elektromonterem, tylko pracuje w laboratorium, więc ze zwykłą elektryką nie mam za dużo do czynienia.
Oj tam oj tam. Kiedyś byłem bardziej poj🤬y, dzisiaj bardziej zj🤬y.
@Wełzew
Cytat:
To ty się specjalnie tym prądem kopiesz czy ki h🤬j
?
Jeśli wkładasz paluchy i narzędzia tam gdzie pojawia się wysokie napięcie, są duże szanse że cię p🤬lnie. No ale po c🤬j czekać aż układ się rozenergetyzuje, skoro tak jest szybciej hehe.
Cytat:
Naprawdę można się do tego przyzwyczaić.
Do AC 230V pewnie i tak, ale do rozładowywania elektrolitów wysokonapięciowych rękami, czy przygód z układami z dużą indukcyjnością w obwodzie, które także potrafią się zamknąć przez użytkownika już nie. Jakby ktoś miał okazję, to polecam zewrzeć naładowaną baterię kondensatorów HV, albo nawet jeden, wierzchnią stroną dłoni, fajne dziurki i czarna skóra zostają w miejscu zwarcia. Najbardziej i tak boli zamknięcie obwodu przez korpus (czyli jedną ręka na jednym potencjale, druga na drugim).
@s0pel
Cytat:
Pracujesz w zawodzie i na bezpieczniki mówisz "korki"wstyd.
Zgadza się wstyd, ale co miałem napisać, zabezpieczenie nadprądowe nie bardzo, bo to były zwykłe bezpieczniki topikowe zwane potocznie korkami. A na swoją obronę ewentualnie jeszcze dodam, że nie jestem elektromonterem, tylko pracuje w laboratorium, więc ze zwykłą elektryką nie mam za dużo do czynienia.

_RottenFetus_ napisał/a:
...pracuje w laboratorium,...
![]()
H🤬j z Ciebie nie elektryk. Laborant jesteś... To taka p🤬da w fartuchu, tyle, że z h🤬jem w spodniach
