

leszek8 napisał/a:
Sprawdźcie sami.
I po co się ośmieszasz wstawiając takie głupie filmiki?

Olbrzymia część lodu znajduje się na lądach, zwłaszcza na Antarktydzie i Grenlandii i po roztopieniu dopiero spłynie do wody. Jak już koniecznie musisz mieć szklankę, żeby pojąć tą oczywistą oczywistość to połóż te kostki lodu na szklance, np. na zakrywającym je sitku i rozdziawiaj paszcze ze zdumienia.
edit:
@up, widzę że Korwin, krewowany na takiego arcy mądrego człowieka też jest idiotą wrzucającym kostki lodu do szklanki.


ellsworth napisał/a:
@up, widzę że Korwin, krewowany na takiego arcy mądrego człowieka też jest idiotą wrzucającym kostki lodu do szklanki.
Widzę że lewaki jak zwyklę świecą siłą argumentów
Niezła masakra. Czy naprawdę k🤬a nikt nie pamięta zadanie z 3 podstawówki jak wkładało się butelkę pełną wody na balkon i lód miał zawsze większą obietość niż woda w nim zawarta. Siła wyporu zależy od obiętości więc nie ma c🤬ja we wsi aby woda się podniosła po rozstopieniu lodowców. Zwłaszcza że w dużych lodowcach są gazy i sól. Sól jak wiadomo zwiększa wyporność a nie ją obniża.
Korwin dobrze prawi. Każdy kto zna podstawy fizyki wie, że globalne ocieplenie to ściema kreowana przez media dla nabicia kasy.

Ktoś nie widzi różnicy pomiędzy lądolodem a lodowcami
Lądolód - gruba warstwa lodu przykrywająca wielki obszar ziemi; występuje na Antarktydzie i Grenlandii.
Lodowiec – wolno płynąca masa lodu powstałego z przekształcenia pokładów wiecznego śniegu.
Są też lodowce które nie mają jak spłynąć do oceanu np. w Himalajach. Nie wspominają o lodach firnowych i zmarzlinach.
Mądrale k🤬a do szkoły wracajcie, odkrywcy. Starczyło wam mózgów na prawa Archimedesa a na lekcje geografii za mało.
P🤬le taką prawicę, a raczej durniów co nie myślą
Lądolód - gruba warstwa lodu przykrywająca wielki obszar ziemi; występuje na Antarktydzie i Grenlandii.
Lodowiec – wolno płynąca masa lodu powstałego z przekształcenia pokładów wiecznego śniegu.
Są też lodowce które nie mają jak spłynąć do oceanu np. w Himalajach. Nie wspominają o lodach firnowych i zmarzlinach.
Mądrale k🤬a do szkoły wracajcie, odkrywcy. Starczyło wam mózgów na prawa Archimedesa a na lekcje geografii za mało.
P🤬le taką prawicę, a raczej durniów co nie myślą
Może Czechy nie mają dojścia do morza, ale znając życie mają więcej armatorów pod swoją flagą niż my:)

Nie od dzis wladcy tego swiata i ich poplecznicy, wymyslaja jakies bajki dla ciemnoty, by otworzyc ich portfele.
Ludzie XXIw. czytajac o egipskich, rzymskich niewolnikach czy europejskiej gawiedzi z czasow inkwizycji, uwaza ze sa w o wiele lepszej sytuacji niz tamci ludzie. Zapominajac o tym ze obecna ,,wolnosc" jest jeszcze bardziej kontrolowana niz egzystencja rzymskiego niewolnika...
Ludzie XXIw. czytajac o egipskich, rzymskich niewolnikach czy europejskiej gawiedzi z czasow inkwizycji, uwaza ze sa w o wiele lepszej sytuacji niz tamci ludzie. Zapominajac o tym ze obecna ,,wolnosc" jest jeszcze bardziej kontrolowana niz egzystencja rzymskiego niewolnika...
A mnie natomiast przeraża nie tyle debilizm ludzi od szklanki z wodą, co debilizm ludzi którzy k🤬a PISZĄ KOMENTARZE NIE CZYTAJĄC WCZEŚNIEJSZYCH. Ja p🤬lę jaki CHAOS, co jeden debil ściga drugiego debila mimo tego, że inny debil wyjaśnił już sprawę piętro wyżej. Co za k🤬a bachory się tu zalęgły..

Jak wyglądałBY ! A nie jak wyglądał
To jednak spora rożnica


Niemieckie ścierwo pod wodą, cóż za piękna wizja świata.
podpis użytkownika
Non homo,sed vero mentula magna minax.






Rusznic napisał/a:
Ktoś nie widzi różnicy pomiędzy lądolodem a lodowcami
Lądolód - gruba warstwa lodu przykrywająca wielki obszar ziemi; występuje na Antarktydzie i Grenlandii.
Lodowiec – wolno płynąca masa lodu powstałego z przekształcenia pokładów wiecznego śniegu.
Są też lodowce które nie mają jak spłynąć do oceanu np. w Himalajach. Nie wspominają o lodach firnowych i zmarzlinach.
Mądrale k🤬a do szkoły wracajcie, odkrywcy. Starczyło wam mózgów na prawa Archimedesa a na lekcje geografii za mało.P🤬le taką prawicę, a raczej durniów co nie myślą
Ten lądolód(np Antarktyda) jest zanużona w wodzie, więc działa tutaj prawo Ar. Nie działałoby jeżeli teon lądolód był PONAD poz morza i nie byłby, nawet nie dotykał wody naukowcu. Tak więc Twóim argtmentem można wycherać podłogę. Zapomniałeś jeszcze dodać, że te "lody" które nie mają szansy spłynąć do rzek/zbiorników "wsiąkną" do wód głębinowych, a część jako deszcz(nie muszę chyba naukowcom takim jak Ty tego tłumaczyć). I majważniejsze, tych "lodów" jest tak znikoma ilość, że o nich się nie mówi(nawet specjaliści od "globalnego ocieplenia"). Oddaj pieniądze za edukacje.
Jeszcze jakiś pseudo argument?