Japończycy są naprawdę poj🤬i, Oni zeżrą
dosłownie wszystko!
Raz nawet widziałem jak robili zakupy w Lidlu.
Przecież w lidlu jest bardzo dobre żarcie. No chyba że jak Kaczyński uważasz że tylko plebs tam robi zakupy, ale muszę cię rozczarować. Mama tez robi ci kanapki z szynką lidla.
żarcie z lidla to pikuś, kiedyś iwdziałem emeryta, który za resztki emerytury nakupował kilkanaście zupek w Tesco (oznaczonych tymi niebieskimi pasami na białym tle). Ot zapewne ledwo starczyło mu na leki i czynsz a jeść trzeba...
Taka to u nas szczęśliwa i bogata zielona wyspa...
@Czipsy
Poczytaj najpierw skład na opakowaniu, a nie oceniaj po smaku ani po tym, że jeszcze żyjesz i nie miałeś sraki
H................R
2016-04-07, 13:48
Wysokoprzetworzone żarcie ze sklepu to w większości badziewie i syf.
M................4
2016-04-07, 23:26
Ostatnimi czasy BALOTELLI wrzuca tyle sucharów, że zaczynam podejrzewać, że BongMan pod innym nickiem znowu prezentuje nam swoje "żarty".
Ale po c🤬j ty zawsze piszesz tą pogrubioną czcionką...
h................o
2016-04-07, 23:51
Wszyscy się tak sracie i uważacie za lepszych, bo wydajecie nie wiadomo ile na żarcie i to pewnie jeszcze w jakichś restauracjach gdzie kelnerzy muszą każdemu wchodzić w dupsko. Ja często kupuję sobie gotowe kotlety z kurczaka w lidlu za 3,50 i są smaczne. Ale nie, bo według was żeby dobrze zjeść to trzeba przep🤬lić pół pensji na obiad w restauracji, którym się nawet najeść nie można.
5................9
2016-04-08, 0:22
@irmscherqp
Bo może.
Wszystko co przetworzone jest c🤬jowe. Kotlet kotletowi nie równy, a jego procentowa zawartość nie jest równa jakości.
Chcesz zdrowe żarcie? Kupuj nie przetworzone i gotuj, bo o ile ryba z puchy może 1,5 zł jak i 10 zł kosztować to ryż, makaron, kasze i inne c🤬je w cenie nie mają takiej różnicy.
A co z mięsem? Powiem wam że moja teściowa pracuje w przetwórni mięsa na wyższym stanowisku i z pod lady takie mięcho przynosi że głowa mała, nie martwiąc was że cały chłam idzie na sklepy.
Proste porównać jajko od kury chowanej u sąsiada/ znajomego / u siebie, a ze sklepu. Kto nie czuje różnicy ten własne gówno zje i powie że smakuje
U nas nie jest tak, że to gówno lubią, tylko, że ich nie stać na coś innego (nawet takie zakupy towarów nieprzetworzonych dla przeciętnego emeryta to majątek).
g................k
2016-04-08, 6:10
@hoszo
a nei wyszłoby ci lepiej i zdrowiej chociaż tej panierki samemu zrobić?
GuziX napisał/a:
Proste porównać jajko od kury chowanej u sąsiada/ znajomego / u siebie, a ze sklepu. Kto nie czuje różnicy ten własne gówno zje i powie że smakuje
Kupowaliśmy jeszcze niedawno jajka od sąsiadki, niech chociaż mała sobie je zdrowo. I c🤬ja, smakuje tak samo. Także nie p🤬l.
Czipsy napisał/a:
Przecież w lidlu jest bardzo dobre żarcie. No chyba że jak Kaczyński uważasz że tylko plebs tam robi zakupy, ale muszę cię rozczarować. Mama tez robi ci kanapki z szynką lidla.
Tu Cię k🤬a rozczaruje bo Kaczor ma rację.
Czipsy:
"Pozdrawiam hejterów którzy jutro jak prawdziwi patrioci podczas niemieckiej okupacji będą bić niemca po kasku."
"Mam wyj🤬e co myśli jakiś szwab. Ja mieszkam w Polsce."
Jesteś jednym z tych osobników co liże dupę rudo-ciapackim niemcom.
Tak abyś wiedział lidl i kaufland to szwabska firma. Widziałeś może w Berlinie jakaś Stokrotkę albo PSS ?
D................a
2016-04-08, 7:36
@up Kolega ma racje co do jaj- jeśli nie kupujemy najgorszego sortu, to różnica między sklepowymi, a "od sąsiadki"jest niewielka. Ale jaja co najwyżej umyją, zeby nie śmeirdziały. Nie są ulepszane w celu zwiększenie ich wagi, rozmiaru,czy poprawy wyglądu.
Różnice widać na mięsie.
Mam to szczęście, że wychowałem się na wsi i wiem jak wygląda i smakuje mięso, dajmy na to indyka, który biegał sobie po podwórku, albo cielaczka, którego rolnik karmił sianem i trawą przez dwa lata, a potem stuknął i na miejscu podzielił. Mówię wam taki domowy boczek, lub szynka to po prostu poezja.
Ale nawet kupując w supermarkecie takie surowe mięso, nie ma tragedii. Prawdziwe jaja zaczynają się kiedy to mięso zaczynają przerabiać. Gadałem kiedyś z gościem, który pracował w masarni- z 1 kilograma mięsa norma produkcji szynki wynosiła 1,2 kilo. A to było podobno 15+ lat temu, w małej masarni uważanej za dobrą.
Tak jak to napisał kolega@GuziX Kto nie czuje różnicy ten własne gówno zje i powie że smakuje, albo nie miał tego szczęścia i nigdy nie jadł dobrej jakości cudu natury zwanego mięsem.
m................0
2016-04-08, 8:42
Ja w Lidlu kupuję piwo...
takie smaczne, po 18 pakowane w zgrabnych kartonikach...