



Wygląda mi to na filmową wersję Arakawa Under the Bridge i wygląda c🤬jowo, jak każda zresztą adaptacja filmowa mangi/anime.

Japończycy są naprawde dziwni ale wiele rzeczy im zawdzięczamy i za to ich lubie! Nasz kochany sadistic się żywi ich dziełami, poświęcili się dla dobra nauki jądrowej(sprawdzanie wpływu promieniowania na ludziach i miastach), Stworzyli kurna Mario! Jak wyglądałby nasz świat bez tego hydraulika!? A na dodatek jeszcze zupki błyskawiczne

Mam wrażenie, że ten film stworzyli ludzie, na których sprawdzali wpływ promieniowania...

morał z tego taki, nie spaceruj za 83-ema gorylami po łące ...[ tyle naliczylem bananów]


kerim85 napisał/a:
Może jest w tym jakieś przesłanie...
Tia, ich się spytaj


Już widzę reżysera na tym polu:
- dobra tu damy pszczołę z kurą na stole
- a tam, widzisz? ale widzisz? tam damy dziewczynę zapier*** na skórkach po bananach.
- dobra tu damy pszczołę z kurą na stole
- a tam, widzisz? ale widzisz? tam damy dziewczynę zapier*** na skórkach po bananach.
hellblazer napisał/a:
Dla japońców powinien być oddzielny internet.
bardziej oddzielna cała planeta
podpis użytkownika
"A może słucham Ciebie, a może mnie to jebie ..."Kaliber 44 - "Może tak może nie"


hellblazer napisał/a:
Dla japońców powinien być oddzielny internet.
Ktoś tak kiedyś o Koreańczykach (tych z północy) powiedział...
Wygląda na standardowe wprowadzenie do fabuły w japońskich pornosach