

podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
@Leouch
To jest angielski.
podpis użytkownika
Let's rock'n'roll

podpis użytkownika

Pozatym koles mial bilet, a facetem ktory wyrzucil go z pociagu zajel sie juz sad, wiec juz sie tak nie napinaj.
news.sky.com/skynews/Article/201009116130075


- mówię, że musiał widzieć jak dopiero wsiadłem więc już idę bo mam.
-"Nigdzie pan nie pójdzie"...
dojazd do przystanku.... drzwi robią tsssst.... OPEN &START:)..
Po drodze słyszałem "STÓJ" na co odpowiedziałem serdecznym i soczystym SP🤬ALAJ
rzecz jasna że to podmiejska linia warszawska to jeżdżą tam "karczki"...
więc na plecach miałem kanara i 3 karczków... jako, że nie umieli przebierać nogami pojechałem sobie innym
...
Proszę Państwa... warszawscy kanarzy to miękkie faje ze swoimi wypłowiałymi gorylicami:)...
i co?
ja też jestem złodziejem?
Granda!

@up Odezwał się senior sadistica
![]()
A mi się zdarzyło. Na co dzień jeżdżę z biletami, ale czasem jest tak, że kierowca powie Ci "nie prowadzę sprzedaży" i c🤬j! Niby żadna wymówka, ale k🤬a złodziejem możesz nazywać swojego starego, bo nie znasz sytuacji więc nie oceniaj.
Dwa - nie bronie typa z filmiku, dla mnie to pajac, ale jeszcze większym śmieciem jest frajer co go wyj🤬.
Nie spinaj się. Frajer co go wyj🤬 z autobusu zachował się w porządku. Może mu się spieszyło, gnój nie chciał wysiąść, to wyleciał.

No i k🤬a bardzo dobrze, komunikacja publiczna nie jest darmowa i jak jedziesz bez biletu to jesteś p🤬lonym złodziejem. Taki pajac jedzie na koszt uczciwych pasażerów i to jest wk🤬iające, jeszcze zamiast spuścić łeb i wyjść, wp🤬la się na siłę do środka... widzę że tutaj też takich cwaniaczków nie brakuje.
@Fumar - nie, nie zdarzyło mi się jechać bez biletu, tak samo jak nie zdarzyło mi się jechać autem bez benzyny i to powinna być oczywistość w normalnym kraju.
Ciekawe k🤬a pajacu czy nigdy ci się nie zdarzyło wypić jednego drina za dużo na baletach i o 5 nad ranem lecieć nocnym do chaty. Ciekawe jakbyś wtedy pięknie p🤬lił o idealach


Ciekawe k🤬a pajacu czy nigdy ci się nie zdarzyło wypić jednego drina za dużo na baletach i o 5 nad ranem lecieć nocnym do chaty. Ciekawe jakbyś wtedy pięknie p🤬lił o idealach
Co Ty k🤬a p🤬lisz bambusie p🤬lony.
Jakie k🤬a o 5 nad ranem. Jak jesteś świadomy czy nieświadomy i wsiadasz do komunikacji bez biletu to k🤬a zdajesz sobie sprawę z konsekwencji. Na filmiku masz przedstawioną sytuację, jakbyś ćwoku znał choć trochę angielski i uważał na lekcjach a nie op🤬lał kolegom zeszyty z c🤬jów to byś usłyszał chamskie zachowanie osoby bez biletu, która uniemożliwiała odjazd pociągu gdyż nie chciała wyjść. Jeden z pasażerów się wk🤬ił i go wyj🤬, co miał 100% racji, bo k🤬a z jakiej paki jakiś lamus ma mi opóźniać odjazd i stwarzać problemy tam gdzie ich nie ma.


nie zgadzam sie z tobą mocno, samo zdanie "komunikacja PUBLICZNA nie jest darmowa" ma tyle sensu co c🤬j w dupie. Jak cos jest publiczne, jest darmowe dla usługobiorców w każdym normalnym przypadku, mimo że jestem zwolennikiem prywatyzacji to oczekuje pewnej konsekwencji jeśli coś ma przymiotnik 'publiczne'. Szkoly publiczne- darmowe, to samo ze wszelkimi innymi publicznymi instytucjami oprocz MPK i ZTE. Z jakiej bani mamy płacić za przejazd drugi raz kupując bilety? Mówie drugi bo normalnie placimy za to w podatkach (w kazdych, VAT, dochodowy, pit, cokolwiek). Nie dość ze dostają tone hajsu od panstwa, to jeszcze hajsy od UE na nowe pojazdy i wahe. Prywatne linie utrzymywaly się TYLKO I WYŁĄCZNIE z tego ze pasażerowie płacili 1zł za wejscie i c🤬j. W MPK natomiast płacimy za bilety wiecej niz w prywatnych a oprocz tego oni dostaja hajs z innych źródeł. Gdyby nie UE to nawet nie bylo by nowych autobusów (a i za to przyjdzie nam zaplacic, UE sie upomni o swoje) ale i tak one sa przepelnione, niepunktualne, nie ma oddzielnych autobusow dla starych bab które p🤬lą a kanary nie wklejaja mandatow rumunom j🤬ym cyganom co nap🤬laja na akordeonie ze śmietnika bez guzikow. Tyle wrażeń za 1,40zł wydane na ulgowy bilet. Mowie o Polsce oczywiscie. Filmik poj🤬y

