

tygrys, puma, lampart czy tam inny lew dokładniej powąchał hindusa i zrezygnował ze śniadania.. prawdopodobnie się porzygał (nie hindus oczywiście)
lysymisio6969 napisał/a:
tygrys, puma, lampart czy tam inny lew dokładniej powąchał hindusa i zrezygnował ze śniadania.. prawdopodobnie się porzygał (nie hindus oczywiście)
Kota złapią , wywiozą do zoo na jakimś Manhattanie czy innym c🤬ju i kolejna zasraną grypę czy srajwirusa mamy
podpis użytkownika
otyli żyją krócej
lysymisio6969 napisał/a:
tygrys, puma, lampart czy tam inny lew dokładniej powąchał hindusa i zrezygnował ze śniadania.. prawdopodobnie się porzygał (nie hindus oczywiście)
Jak mówisz. Pewnie pobiegł w dżunglę zagryżć słoniowym gównem, bo posmak hindusa był nie do wytrzymania.
Qurła miał c🤬ty szczęście że ta czupakabra nie była dość głodna, bo by go pewnie zjadła.
boguslaw1234 napisał/a:
Coś mu tam wypadło
aż chciałoby sie napisać; gówno
Nie wiem gdzie to jest ale nie w indiach. Tak zorganizowanego ruchu tam nie ma.
Będzie żył - zgubił tylko jednego klapka.
Będzie żył - zgubił tylko jednego klapka.
Niby Hindus a znaki w języku angielskim heh
To dla turystów pewno, bo który Hindus czytać umie?

To dla turystów pewno, bo który Hindus czytać umie?
marcino_zly napisał/a:
Niby Hindus a znaki w języku angielskim heh
To dla turystów pewno, bo który Hindus czytać umie?
niby śmichy chichy z hindusów ale nie wiem gdzie byłaby nasza cywilizacja gdyby nie ich "0"