

Dlaczego maszynista nie uważał przejeżdżając przez przejazd? Z winy pociągów ginie masa osób, powinno być bezapelacyjne pierwszeństwo dla samochodów w obrębie miast (tak, odnoszę się do przejść dla pieszych gdzie to tonowy pojazd z długą drogą hamowania musi ustępować wielokrotnie mniejszej jednostce która zatrzymuje się w miejscu)
Niby ryj się cieszy, bo kretyn dostał za swoje, ale z drugiej strony współczuję normalnym kierowcom, którzy mieli tamtędy jechać, bo pociąg pewnie na trochę zablokuje przejazd (no chyba, że maszynista osra to drogowe ścierwo).
podpis użytkownika
Coraz więcej Homo, coraz mniej Sapiens w tych ludziach.