

Motocykl jak koń z wozem drabiniastym, z naj🤬ym woźnicą na pokładzie, sam wrócił do domu.
Pytanie tylko, po co on stanął. Nie rozumem. Chyba chciał spotkania trzeciego stopnia.
przedwczoraj napisał/a:
Pytanie tylko, po co on stanął. Nie rozumem. Chyba chciał spotkania trzeciego stopnia.
nie daj bóg siądziesz na motocykl, dziwniejsze rzeczy będziesz robić...
Jestem pod wrażeniem nowinek technologicznych w zakresie bezpieczeństwa jakie stosuje Tesla.
podpis użytkownika
grunt to bunt.
No i k🤬a, widziecie! Da się. Wystarczy wyp🤬olić dawcę z motoru i już motor jedzie grzecznie, powoli, na pewno nie ciśnie gazu jak mokrej szmaty wk🤬iajac wszystkich dookoła...
Taka p🤬da, że nawet motor nie chciał mieć z nim nic wspólnego i pojechał w p🤬du...
35i napisał/a:
Motocykl jak koń z wozem drabiniastym, z naj🤬ym woźnicą na pokładzie, sam wrócił do domu.
Analogia motocykla do konia jest słuszna, jednak z istotną różnicą: zauważ, że koń galopuje z c🤬jem umieszczonym od dołu a nie na grzbiecie.
bercisko napisał/a:
Tesla wyczuła motop🤬dę i włączył się tryb "zabij".
tesla to j🤬e gówno śmigające na kołach czego nie rozumiesz
