



Mimo wszystko, szacun dla gościa za odwagę. Jeśli to była osobówka to ma szczęście, że nikt się nie załatwiał. Chociaż kto wie... Na filmie wszystkiego nie widać.


A najfajniej jest, gdy na plecy i za kołnierz wyleje się zawartość wagonowych ubikacji...
zawsze marzyłem, żeby to zrobić, niechęć jednek do znalezienia się na Hardzie osobiście zawsze jednak brała górę jeszcze przed faza wstępnych przygotowań
podpis użytkownika
21 = 3 * 7
Nostry niestety ale w Polsce wózki nośne jak i lokomotywy są bardzo nisko zawieszone :/
podpis użytkownika
Zakonnik III aksjomatu
najlepszy w tym wszystkim jest komentarz kolesia jak podb iega pod kamere' zachamował, sp🤬alam' ;d
Biorąc pod uwagę: wspóczynnik bycia hardkorem * poziom adrenaliny * podatność na strach ilość zjedzonego żarcia od ostatniej defekacji, wydaje mi się, że wysrałbym około 3-3,5 kg czystego kału po czymś takim...
C🤬j, żeby się położyć, nie trzeba doktoratu z filozofii. Gorzej, gdyby zawieszenie było "niżej niż zakładaliśmy".
podpis użytkownika
nie wiesz co mówić, to mów niewyraźnie
Po pierwsze to prawie na pewno była osobówka. Jeżeli dobrze widzę to zza łuku wyjeżdżały biało zielone wagony. Poza tym ostatni wagon ma dwie pary przewodów - hamulcowy i roboczy, a na takie coś nie spina się wagonów towarowych. Intryguje mnie natomiast ta lokomotywa. Żeby nie to, że nie widzę sieci to stawiałbym na polską EP 07 bądź EU 07. W każdym razie malowanie jest podejrzanie znajome.

Fizyk ze mnie marny, ale konieczne się wtedy wydaje otwarcie ryja na maksa, aby wyrównać ciśnienie etc. Coby nie ogłuchnąć itp. Gdzieś o tym czytałem.
W piorunochron mógł się owinąć jeszcze.
podpis użytkownika
nie wiesz co mówić, to mów niewyraźnie

kauah napisał/a:
Jestem hardkorem - wersja z
Rosyjską dziewoszką.











