

Pamietam Pania na obozach letnich nad morzem zawsze sie pytalismy:
My: Co na obiad?
A ona mowiła: Dla mnie kotlet z knura dla Was skora z pyty kangura
My: Co na obiad?
A ona mowiła: Dla mnie kotlet z knura dla Was skora z pyty kangura

Poszedł z tym kangurem do osady i zrobił bibę.
Przemieniał wodę w wino a później zniknął.
Po trzech dniach obudził się gdzieś w jaskini...
Przemieniał wodę w wino a później zniknął.
Po trzech dniach obudził się gdzieś w jaskini...
maciukrk napisał/a:
Pamietam Pania na obozach letnich nad morzem zawsze sie pytalismy:
My: Co na obiad?
A ona mowiła: Dla mnie kotlet z knura dla Was skora z pyty kangura![]()
To całkiem "smaczne" rzeczy jadłeś. Pozdrawiam.


Przepraszam, ale po c🤬j ten filmik tutaj? Bezguścia intelektualne dają piwa, bo w tytule jest jezus. Ogarnijcie się gimby, bo robicie niezły syf.
k🤬a a ja przeczytałem
-Jezus uczy jak kopać kangury
a tu gościu mnie w c🤬ja zrobił
- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...
-Jezus uczy jak kopać kangury
a tu gościu mnie w c🤬ja zrobił
podpis użytkownika
>Każdy mężczyzna w swoim życiu wypowiada te trzy kłamstwa:- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...