konto usunięte
2014-12-05, 23:44
>bohatera
h
nie mam więcej pytań
AK tak z "czerwoną plagą" walczyło, że owa czerwona plaga weszła do Polski jak do siebie, a jak zasiadła to 44 lata jej ruszyć nie dało się. Pisanie o bohaterskich czynach zawsze spoko, ale robienie z igły widły już nie.
Dust c🤬l literówki się czepia a to twój kwiatek "jej ruszyć nie dało się", a co do walki z czerwoną zarazą to wystarczyło odstrzelić łby paru czerwonym i już można było z podniesioną głową chodzić. Partyzantka vs wielomilionowa armia działająca na pełnych obrotach czego ty od AK oczekiwałeś wybicia co do nogi twoich "tawariszy"?
konto usunięte
2014-12-06, 11:33
No właśnie w tym sęk, że kiedy kraj trzeba było odbudować po wyniszczającej wojnie, oni utrudniali zaprowadzenie jakiegokolwiek porządku. Rozbrajanie posterunków milicji czy zabijanie lokalnych rządzących nie przyczyniło się do powrotu demokracji, a jedynie przeszkadzało w zorganizowaniu normalnego życia.
Swoją drogą, pamiętam, jak babcia opowiadała mi o sławnej 6 Brygadzie Wileńskiej. Ponoć kiedy szli przez wieś z łomotem wojskowych butów, wszyscy chłopi ze strachu przed nimi chowali się w domach.
Czyli co posterunki MO i lokalni rządzący którzy byli marionetkami komunistów to według Ciebie demokracja ?Przecież do MO szły największe głąby i najgorsze bandziory im był głupszy tym bardziej się nadawał bo można było nim sterować.Jak ten milion miał się przedostać do Warszawy przez teren wroga, bez łączności, transportu, braku uzbrojenia itp. ? Przecież ten milion był podzielony na małe oddziałały, więc pomysł pomocy stolicy był z góry skazany na niepowodzenia, zresztą jak całe powstanie.