

dobry sędzia... nie dość, że po nieprzepisowym zaatakowaniu kame hamą(każdy kto oglądał DB wie, że taki cios może zdmuchnąć księżyc nawet...) nie przerwał walki, to jeszcze jak rywal już leżał pozwolił na co najmniej 10 gongów za dużo...
Bez dźwięku to nie to samo!

podpis użytkownika
Wakacje to najgorszy czas dla Sadistic.pl
Gdybyscie tyle razy w leb oberwali co on to byscie nie takie techniki pokazywali

Brzeszczot w dupie napisał/a:
Jakim cudem znalazło się to na głównej?
Jeżeli naprawdę jesteś z rocznika w okolicach 88 i nie jarałeś się za młodziaka dragon ballem, ponadto nie pasują Ci sporty walki to nie mam pytań.
Po pierwsze to nie kamehameha tylko aduket ze street fighter (palce są zgięte a nie proste). Jestem expertem od puszczania magii.
Po drugie to już to tu widziałem, ale tego nie moge wam powiedzieć bo pojawi się rycerz na szaroburym konniu, bez miecz lecz z pochwą i powie udowodnij bo warn.
Zmieniam zdanie, było i c🤬j.
Po drugie to już to tu widziałem, ale tego nie moge wam powiedzieć bo pojawi się rycerz na szaroburym konniu, bez miecz lecz z pochwą i powie udowodnij bo warn.
Zmieniam zdanie, było i c🤬j.
To był Hadouken, a nie kamehameha
podpis użytkownika
Retaliate and devastate