Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Karabin Gatlinga
Konto usunięte • 2013-02-25, 20:31
Nie chcę przynudzać szczegółami o najwspanialszej (imho) broni ever mejd. Spragnionych wiedzy odsyłam do Wiki:

pl.wikipedia.org/wiki/Kartaczownica_Gatlinga


Poniżej ciut więcej akcji (trochę się powtarza)

Jakbym miał takie cacko na śmigłowcu to przeleciałbym się po kilku instytucjach w tym kraju.

A tak serio to gówno bym zrobił
Zgłoś
Avatar
BongMan 2013-02-25, 20:54 7
Jak byłem mały i nie wiedzieliśmy z kumplami jak to się nazywa (było to w czasach, kiedy o wikipedii i google nikt w Polsce nie słyszał), to mówiliśmy "obrotówa" Zawsze chciałem z tego postrzelać.

Ciekawostka, nie wiem czy potwierdzona.
Podobno podczas drugiej wojny światowej działa Gattlinga miały taką wadę, że szybko się przegrzewały, lufa się odkształcała i nie dało się strzelać. Jako że woda pitna była za cenna żeby polewać nią przegrzaną broń, żołnierze do chłodzenia działa używali moczu. Dosłownie mówiąc, jeden strzelał, a drugi szczał na działo.

podpis użytkownika

Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi

Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Zgłoś
Avatar
Templariusz Mariusz 2013-02-25, 21:07
@up W II wojnie nie używano gatlingów. Jeśli już to chodzi o jakiś inny karabin maszynowy, albo o I wojnę, bo tam były.

podpis użytkownika

Masz problem? To lub to powinno pomóc.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-25, 22:22 1
@BongMan

K🤬a, obrotówa Aż mi się dzieciństwo przypomina
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-25, 22:41 5
Ad BongMan.
W trakcie I ale także II wojny światowej faktycznie zdarzało się oddawanie moczu do chłodnic kaemów, takich jak Maxim, Vickers (angielski Maxim na dłuższą metę), Fiat-Revelli (tak, tak- FIAT produkował cekaemy) czy Schwarzlose. Broni typu gatling podczas I WŚ zasadniczo nie używano na głównych frontach, możliwe że w Afryce czy Azji kilka egzemplarzy się zachowało, podobnie jak np kartaczownicy Reyffe'a. Broni o obrotowych lufach działających na zasadzie gatlinga nie wprowadzono do służby przed latami 60.- GAU Avenger oraz Minigun.
Zgłoś
Avatar
radek225 2013-02-25, 22:43
BongMan napisał/a:

Jak byłem mały i nie wiedzieliśmy z kumplami jak to się nazywa (było to w czasach, kiedy o wikipedii i google nikt w Polsce nie słyszał), to mówiliśmy "obrotówa" Zawsze chciałem z tego postrzelać.

Ciekawostka, nie wiem czy potwierdzona.
Podobno podczas drugiej wojny światowej działa Gattlinga miały taką wadę, że szybko się przegrzewały, lufa się odkształcała i nie dało się strzelać. Jako że woda pitna była za cenna żeby polewać nią przegrzaną broń, żołnierze do chłodzenia działa używali moczu. Dosłownie mówiąc, jeden strzelał, a drugi szczał na działo.



Kiedy pierwszy raz zobaczyłem tę broń za szczeniaka w grach (DOOM2, Quake 2) mówiłem na to wiertarka, bo gatling kojarzył i nadal kojarzy mi się z młoto-wiertarkami na SDS. Poza tym minigun nie był używany w czasie II WŚ. Miałeś na myśli karabin Maxima, który faktycznie nie rzadko chłodzony był wodą z latryn. Kartaczownicę Gutlinga zaczęto ulepszać dopiero po II WŚ, a konkretniej po wojnie w Korei, kiedy konstruktorzy samolotów zdali sobie sprawę, że powstanie odrzutowców nie wyeliminuje walk kołowych myśliwców rodem z I i II WŚ. Nowoczesne karabiny jednolufowe były za wolne dla samolotów latających szybciej niż 1 Mach, dlatego zaczęto rozwijać kartaczownicę Gutlinga, i tak narodził się minigun.

podpis użytkownika

"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-25, 23:01 3
Cytat:

Kartaczownicę Gutlinga zaczęto ulepszać dopiero po II WŚ, a konkretniej po wojnie w Korei, kiedy konstruktorzy samolotów zdali sobie sprawę, że powstanie odrzutowców nie wyeliminuje walk kołowych myśliwców rodem z I i II WŚ. Nowoczesne karabiny jednolufowe były za wolne dla samolotów latających szybciej niż 1 Mach, dlatego zaczęto rozwijać kartaczownicę Gutlinga, i tak narodził się minigun.



M134 Minigun jest chronologicznie późniejszy od M61 Vulcana, powstał jako jego mniejsza wersja, głównie dla śmigłowców. Warto nadmienić, że broni tego typu używa się też jako systemów antyrakietowych, np system Phalanx, AK-630 czy holenderskim Goalkeeper.
Zgłoś
Avatar
Moby_Dick 2013-02-25, 23:14 4
bobrełę napisał/a:



Jakbym miał takie cacko na śmigłowcu to przeleciałbym się po kilku instytucjach w tym kraju.



K🤬a... chociaż masz śmigłowiec! To i gatlinga powinieneś się z czasem dorobić...

podpis użytkownika

Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-26, 0:21 1
bitch please, broń która była przez wieki najlepsza, niszczyła i wskrzeszała całe cywilizacje, zrewolucjonizowała ludzkość i zmieniła oblicze pola walki to Łuk refleksyjny który w azji siał zniszczenie, nawet naszemu hejnaliście się wg legendy z takiegó łuku dostało.
Taki łuk bił na głowę łuk walijski czy łuk prosty stosowany w europie, dzieki specjalnej budowie uwzględniającej naturalną skłonność do wygoinania się włókien w jedną ze stron. Dzieki mniejszym rozmiarom wiele kultur opanowało do perfekcji technike strzału z łuku przez jeźdźców konnych

uprzedzając: longbow (łuk angielski) z pewnością był niezwykły i miał swoje zaszczytne miejsce na kartach historii ale w porównaniu ilosci bitew wygranych dzieki tym łukom wypada marniutko
Zgłoś
Avatar
radek225 2013-02-26, 11:37 1
kokroucz napisał/a:

bitch please, broń która była przez wieki najlepsza, niszczyła i wskrzeszała całe cywilizacje, zrewolucjonizowała ludzkość i zmieniła oblicze pola walki to Łuk refleksyjny ....



Spróbuj z łuku refleksyjnego wystrzelić 100 strzał na sekundę, inaczej 6000 strzał na minutę .

podpis użytkownika

"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
Zgłoś
Avatar
Keepo 2013-02-26, 14:09 1
Wystrzeliwujesz w minutę ponad 6000 $

Hamburgery lubią to.

podpis użytkownika

Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-26, 14:15
Ludzie a po kiego grzyba nam broń która wpierdziela amo jak posrana? Taki system jest dobry dla: bardzo szybko latających nośników (helikopter jest troszkę za wolny lepszy samolot przeciwpartyzancki), do zastrasznania przeciwnika strumieniem ognia (ale jak załadujesz co drugi nabój w taśmie smugaczem efekt ten sam), do doładowania się testosteronem ale to dobre dla bezjajecznych hamburgerów

Dla nas w zupełnosci wystarczy 800-900 strz./min bo nasi żołnierze najpierw celują potem strzelają w odróżnieniu od ,,sojuszników"
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-26, 14:19
Co do samego miniguna - pomijając koszta wyplucia przez wspomniany ładnych kilku tysięcy dolarów w ołowiu na minutę, chyba nie ma lepszej broni do pacyfikacji większych grup ludzi.. a przynajmniej nic innego nie da takiej uciechy..
Zgłoś
Avatar
evilmatt 2013-02-26, 14:21 2
Najwspanialsza broń "ever mejd" to broń atomowa. Użyta raz (no dobra dwa) i od tej pory jej istnienie właściwie utrzymuje jako taki porządek na świecie (nie wliczając w to wojenek lokalnych), bo każdy kto ją posiada w c🤬j razy się zastanowi zanim jej użyje i ma świadomość tego, że druga strona może się w takim przypadku odgryźć tym samym, a to się wiąże z całkowitym zniszczeniem i masą ofiar.

Jeśli mówimy o broni palnej, to wg mnie najfajniejszy jest hamerykański M-14

podpis użytkownika

Si vis pacem para bellum
Zgłoś
Avatar
bartos925 2013-02-26, 14:36 6
Chyba nigdy najwspanialszej broni nie widziałeś

podpis użytkownika

Miej wyj🤬e, a będzie Ci dane.

Ja
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie