

Problem koronawirusa wygląda poważnie, jest mocno popularny itd, itp.
Jako gatunek wyjdziemy z tego.
Duże piwo dla Panów w karetce, jak dla mnie OK
Jako gatunek wyjdziemy z tego.
Duże piwo dla Panów w karetce, jak dla mnie OK

Leci i piwko, bo morda się uśmiechnęła

podpis użytkownika
Ty ty ty
Niby kombinezon, niby maski, niby rękawice... ale trzyma k🤬a telefon w ręce... jedzie do pacjenta... i cyk później telefon w rękę...
jinrey napisał/a:
Niby kombinezon, niby maski, niby rękawice... ale trzyma k🤬a telefon w ręce... jedzie do pacjenta... i cyk później telefon w rękę...
Może to służbowy?
C🤬j trzeba odreagować stres i poświrować bo robota się na łeb rzuci..... Kto nie odp🤬lał w pracy niech pierwszy rzuci kamieniem... A i jak usłyszę nute z ghostbusters to mam sp🤬alać w podskokach...

Super. Jest do tego jakieś źródło?
podpis użytkownika
Okres ważności moich postów kończy się z chwilą ich opublikowania
emperorzbigniew napisał/a:
Super. Jest do tego jakieś źródło?
Wuhan, Chiny
emperorzbigniew napisał/a:
Super. Jest do tego jakieś źródło?
A co, podp🤬lka będzie?
Z tego co widzę to te ich kombinezony mogą uchronić co najwyżej przed pochlapaniem się farbą przy remoncie. Aspekt psychologiczny jedynie pozostaje. No ale specjalistycznych kombinezonów brak, więc dają pracownikom coś innego dla poczucia bezpieczeństwa.
Z tyłu jest Pani... To niemożliwe, żeby jakiś facet się tak ruszał...


Powiem Wam tak ludzie sadola
Ogolnie też uważam, że więcej srania z tego wirusa jest niż potrzeba ale... znajoma pracuję w szpitalu i to co tam się odp🤬la przez to, to przechodzi wszelki granice. Dzięki tej panice, temu wirusowi wyszło to, że szpitale nie są w żadnym stopniu przygotowane na coś takiego a co dopiero jakby to był jakiś inny "super" wirus. Brak sprzętu i to k🤬a podstawowego, masek, fartuchow ochornnych, braki w ludziach, brak dezynfekcji, k🤬a nawet brak odpowiedniej wiedzy o tym... Więc z jednej strony można żartować ale z drugiej mamy k🤬a mega szczęscie, że to nie jest jakiś poważniejszyc wirus, bo byli byśmy w meeegaaa k🤬a dupie

