

A kiedyś z kilka lat temu była mocna zima. Coś koło 2010. Z bratem mieliśmy ferie. Mieliśmy duży staw obok domu i studnie to my z bratem na pomysł. Pach nalejemy świeżej wody na wierch żeby było bardziej zlizgo. I oto był efekt po 20 minutach ślizgania. Pęknięty łuk brwiowy krwiak w oku i złamany nos. Tak zaj🤬em że aż mnie odcięło. Pamiętam jak brat z matką przylecieli a obok pełno juchy się lało. A kilka razy w mordę dostałem.
Berrymp7a1 napisał/a:
A kiedyś z kilka lat temu była mocna zima. Coś koło 2010. …
Niby kilka lat temu a 12 strzeliło
GandalfTheGrey napisał/a:
Już wolę tego wsiura od Ciebie analfabeto.
Nie wiesz po co służy spółgłoska W?
"W" wojewódzkim, w Opolu, we Wrocławiu miastowy klaunie
P.S.
"We piszemy regularnie przed wyrazami, które zaczynają się od spółgłoski [w] lub [f], a potem mają jeszcze jedną spółgłoskę, np. we Francji, we Włocławku, we Wronkach. Poza tym piszemy we przed zaimkiem mnie (analogicznie w wypadku innych przyimków, np. beze mnie, nade mną) i przed kilkoma innymi wyrazami"
A wiesz czym się w internetach popisują kmioty bez krzty inteligencji i wiedzy? Błyszczą znajomością ortografii. Sami pewnie podświadomie wiedzą że nie ma większego barana niż wykształcony kretyn, więc leczą sobie kompleksy znajomością gramatyki i ortografii. Jakby to miało udowodnić że mają w głowach coś więcej niż humanistyczna srakę.