poduszka fotela kierowcy z przeciwnego pasa pewnie zaginela po tym zdarzeniu.
To ruski Marty McFly, próbował się rozpędzić do 88 mil / h i przeskoczyć w czasie.
Dojechał pierwszy. Nie wiem, gdzie, ale dojechał.
To nie kierowca.... To najzwyklejszy debil....
Taka myśl mnie naszła: w sytuacji kiedy jest wypadek, bo chyba to można tak nazwać, obowiązkiem jest udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu, a jeśli nie udzieli się, to grozi ileś tam pozbawienia wolności. Ja się k🤬a pytam, czemu miałbym iść do pierdla przez czyn takiego debila? Jak bym widział coś takiego, to z niewzruszoną miną pojechał bym dalej.
Po tym opisie i obejrzeniu tego filmiku myślałem, że wyk🤬ię z kapci!
przeor29 napisał/a:
Co to za muza?
Touch and go - Straight to number one.