

dennissliwa napisał/a:
Ktoś mi wytłumaczy co on odj🤬?
Też tak myślę zawrócić by nie zwrócił w taki sposób nawet jak by nie było auta z przeciwka..
Jedynie sensownie wytłumaczenie może chciał się na skróty wbić pod alejkę sklepu po 2 stronie. tylko patrząć po tym jak u nich są wysokie krawężniki mógł by mieć zgrzyt na podwoziu

Ehh, gdyby go mocniej w prawo odbiło, to by pięknie motocipę zgarnął.
Quassar napisał/a:
Też tak myślę zawrócić by nie zwrócił w taki sposób nawet jak by nie było auta z przeciwka..
Jedynie sensownie wytłumaczenie może chciał się na skróty wbić pod alejkę sklepu po 2 stronie. tylko patrząć po tym jak u nich są wysokie krawężniki mógł by mieć zgrzyt na podwoziu
Ja obstawiam że delikatnie przyhamował i mu sworzeń wahacza wyskoczył ze zwrotnicy. Ale dziwne że nie próbował hamować jak auto zaczęło skręcać.
dennissliwa napisał/a:
Ktoś mi wytłumaczy co on odj🤬?
Gdy do sznurka trzymającego jego uszy na miejscu dotarła informacja z oczu, że biały furgon się zatrzymuje, zadziało się to:
— Hamuj! — wyszeptała reszta rozsądku, na co odezwał się natychmiast głos sznurka (od dawna zastępującego mózg):
— Lewo, rura i ominiemy tego białego zawalidrogę!
Po czym nastąpiło działanie, trzeba przyznać, że sprawnie mu poszło to wj🤬ie się w samochód z naprzeciwka...
