




"Chcecie coś naprawdę strasznego? zaglądnijcie do portfela przed wypłatą"

podpis użytkownika
drum'n'bass | dubstep | breakcorePrzeszedłem, nie straszne, chodziłem pół gry z wyłączoną latarką, bo jak się na niego patrzy to się przegrywa. Więc nie patrzyłem, wygrałem, i wtedy na mnie wyskoczył i koniec. Nie straszne, miałem nadzieję że końcówka mnie zaskoczy
podpis użytkownika
facebook.com/odlewadoprawa/?fref=tsNie rozumiem większości tych zachowań osób grających w "straszne" gry.
PS Może to dlatego że wychowałem się jak każdy szanujący się sadysta i nie mam już uczuć ?:p

podpis użytkownika
news.asiantown.net/r/20999/mexican-drugcartel-post-chainsaw-execution-...



PS Może to dlatego że wychowałem się jak każdy szanujący się sadysta i nie mam już uczuć ?:p
chciałbyś k🤬a cioto. Wielki, j🤬y sadysta sie znalazł...
penumbra + amnesia niech się uczą od mistrzów. Jak byłem młodszy to ruszała tez taka gra, gdzie się było więźniem na wyspie i potworki z mieczami zamiast kończyn biegały po ścianach suficie itd. Ogólnie była nieliniowa fabuła i od postępów w grze zależało czy tam zabiliśmy rodzinę, czy to był wypadek czy nas wrobiono. Dokładnie nie pamiętam, ale jakoś tak to szło, jak ktoś kojarzy nazwę będę wdzięczny.
Może chodzi Ci o The Suffering?
Nie wiem czemu ludzie tak podniecają się slendermanem, amnesią i fearem. Według mnie od wszystkich tych trzech gier wieje nudą jak ja p🤬le, każda część penumbry, pierwszych silent hillów (i tego na psp. Motyw latania bez broni po mieście pełnym różnych gówien i sp🤬alania przed potworami miażdży) niszczy wszystkie te trzy nudne gry.


penumbra + amnesia niech się uczą od mistrzów. Jak byłem młodszy to ruszała tez taka gra, gdzie się było więźniem na wyspie i potworki z mieczami zamiast kończyn biegały po ścianach suficie itd. Ogólnie była nieliniowa fabuła i od postępów w grze zależało czy tam zabiliśmy rodzinę, czy to był wypadek czy nas wrobiono. Dokładnie nie pamiętam, ale jakoś tak to szło, jak ktoś kojarzy nazwę będę wdzięczny.
Ta gra to The Suffering
Tam chociaż jest grafika i coś się dzieje, a nie łazisz po tym zasranym lesie i obracasz się tyłem do jakiejś zasranej kukły. Dajcie spokój...


Ja jakoś nie potrafię bać się z gier. Jakoś odróżniam fikcje od rzeczywistości i nie potrafie zrozumieć jak dorośli ludzie mogą się bać takich rzeczy. Oczywiście wystraszyłem się parę razy np. grając w dead space2, dlatego że "coś nagle wyskoczyło i zrobiło trochę hałasu" (ale to raczej odruch bezwarunkowy).
Nie rozumiem większości tych zachowań osób grających w "straszne" gry.
PS Może to dlatego że wychowałem się jak każdy szanujący się sadysta i nie mam już uczuć ?:p![]()
Ojej, jaki ty dorosły i odważny, chcesz się r🤬ać?

Poza tym stare japońskie horrory niszczą klimatem każdą grę.W sumie polecam Fatal Frame i Forbidden Siren obok Silent Hill.