
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:51
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:13

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Uwielbiam patrzeć, jak koty polują
Ciekawi mnie też, jak wygląda jedzenie takiego wielkiego ptaszora przez kocura. Wiadomo, że te mniejsze to wręcz w całości zjadają...

Samotni ludzie mieszkający z kotami są podejżani tak samo jak osoby chodzące w czerwonym kapeluszu na głowie.
JohnyNieznany napisał/a:
Uwielbiam patrzeć, jak koty polują Ciekawi mnie też, jak wygląda jedzenie takiego wielkiego ptaszora przez kocura. Wiadomo, że te mniejsze to wręcz w całości zjadają...
Pewnie tak jak ze wszystkim innym. Pobawi się aż zamęczy i zje.
Koty są sztucznie przeflancowane do naszego ekosystemu i robią bardzo dużo szkód. Nie powinno się ich puszczać luzem.


Ale to zajebiscie zrobił. Prawdziwy skrytobójca. Profesjonalna robota.
Mietek7567 napisał/a:
Pewnie tak jak ze wszystkim innym. Pobawi się aż zamęczy i zje.
z ptakami jest inaczej , one padają od razu chyba na zawał serca. albo łamie im się odcinek szyjny kręgosłupa. Moje koty łapią sikorki czy gołębie i jeszcze żaden skrzydlaty się nie bronił , potrzepotają skrzydłami przez chwilę i koniec.
Kocio dopasiony ładnie, nie pierwszy to ptaszek co zobaczył norkę od środka. Swoją drogą ładnie tam musi pachnieć, jak morze nie wymyło resztek.
Gdyby koty były trochę większe to by się lepiej nadawały do pilnowania posesji niż psy
Eknen napisał/a:
z ptakami jest inaczej , one padają od razu chyba na zawał serca. albo łamie im się odcinek szyjny kręgosłupa. Moje koty łapią sikorki czy gołębie i jeszcze żaden skrzydlaty się nie bronił , potrzepotają skrzydłami przez chwilę i koniec.
Zwykle tak ale mi dwa razy przyniósł żywe wróble do domu - dowiedziałem się po kilku i kilkunastu godzinach gdy odsunąłem szafkę bo się za nią coś szmerało.
Były obślinione i ze stanem przedzawałowym ale wyniesione odleciały.
Teraz żeby nie zabijał ptaszków jest palikowany na ogrodzie jak krowa na pastwisku i tylko jak żaba podejdzie zbyt blisko to ją męczy póki nie dobiegnę jej wyratować (a żaby upiornie piszczą).
Przydałby mi się taki na balkon na tych zasranych srających obsrańców. W sensie gołębie

pazuzu napisał/a:
Gdyby koty były trochę większe to by się lepiej nadawały do pilnowania posesji niż psy
Tylko dachowce w życiu widziałeś? Jest bardzo dużo wielkich kotów, niektóre możesz kupić jeśli cię stać, np. tygrysa.
Ale wszystkie są tak samo c🤬jowe. Pies broni posesji bo się go tego uczy, jak maszynę. Kot jaki by nie był nie obroni posesji tylko swoje terytorium jeśli poczuje się zagrożony, A to czy ci wynoszą gotówkę, tv czy żonę będzie miał w dupie. Nawet duże dachowce typu maine coon w kwestiach prewencyjnej "ochrony" nadawałyby się najwyżej do skopania. Zresztą przykład ochrony to płytki temat, spójrzmy dalej, widziałeś kiedyś kota - przewodnika niewidomego? Albo wygrzebującego ofiary lawiny? Czy wyszukującego w gruzowiskach ofiar trzęsień ziemi? Kotem kieruje instynkt, inteligencja u nich wiotka. Taki kot - stróż pewnie sam by cię dop🤬lił jakbyś o 02;00 wracał z melanżu. Powoli, cichutko szedłby za tobą, nie przywitałby się z tobą, nie obwąchał czy to na pewno ty. Doj🤬by cię bo jest ciemno i bo może. Zresztą jak ktoś ma kota to wie, że często na właściciela "polują" na miarę możliwości. Czasami na stopę, czasami po prostu się skradają.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie