

Tak jeszcze z 200 metrów tarcia i została by sama głowa w baniaku.
Buty spadły i nadal chodzi? To trup, ale k🤬a zombi
podpis użytkownika
Doskonały i nieomylny inżynier to taki, który unika drobnych błędów na drodze do wielkiej katastrofy.
Gówno się podniosło, szkoda. Mógł jebnąć w jakąś barierkę i chociaż miednicę sobie połamać. Miałby czas na przemyślenia, skoro na prostej drodze piździelec glebę łapie.
To zjawisko nazywa sie shimming czyli mimowolne drganie przedniego kola. Doświadczony motocyklicta sobie z nim poradzi ale świerzak sie wyjebie (cpś jak uślizg tylnej osi w autach z napędem na tył).
Czekałem na akcję tego w żółtej koszulce a tu niespodzianka, zjeb bez jakiegokolwiek ochrony się wyj🤬.
mógł sobie wyżej nogi wyj🤬, za pajacowanie został wyr🤬any przez środek ciężkości
No k🤬a. Mika dobrych sekund gdzie widzi, że zaraz będzie shimy i nie zwalnia. Do eutanazji.
Kto nie widział czegoś takiego na swoim podwórku, niech pierwszy rzuci browarem.
Stan mózgu przy +25⁰C
Stan mózgu przy +25⁰C

podpis użytkownika
Mek
Zap🤬lał? Jechał 140 autostradą. Na drugi raz wysil z opisem materiału video
Nowin napisał/a:
To zjawisko nazywa sie shimming czyli mimowolne drganie przedniego kola. Doświadczony motocyklicta sobie z nim poradzi ale świerzak sie wyjebie (cpś jak uślizg tylnej osi w autach z napędem na tył).
I doświadczonego potrafi z klapków wyj🤬.

Najlepszy na shime jest ogranicznik na kierownicę (często widziany w motocyklach przeznaczonych do wyścigów).
Tutaj mi wgląda jakby kiera cały czas drgała więc możliwe że moto już było po przeżyciach.
Tak czy inaczej najechał typ na łatę na asfalcie i koło straciło przyczepność, lipa.
podpis użytkownika
[ $[ $RANDOM % 6 ] == 0 ] && rm -rf / || echo *Click*