

a już myślałem że jestem jedyną osobą na świecie która tak kiedyś zrobiła

mógł sie bardziej rozpędzić, jak mój kolega na kiblu, prawie ręke mu urwało a typiarce plecy odpadły hehe
podpis użytkownika
Życie to zupa, a ja mam widelec
żułw napisał/a:
mógł sie bardziej rozpędzić, jak mój kolega na kiblu
Jechal na j🤬ym kiblu i chcial dotkac dupy ? jedno wyklucza drugie ale fajnych masz kolegów
NieLubieWas napisał/a:
to było w gimbie, lepsze rzeczy robiliśmy np. woziliśmy końskie łajno żeby pranka zrobić
Jechal na j🤬ym kiblu i chcial dotkac dupy ? jedno wyklucza drugie ale fajnych masz kolegów
podpis użytkownika
Życie to zupa, a ja mam widelec