

To ten słynny opryskus?
podpis użytkownika
Lekarz mi mówi że jestem ZDROWO p🤬lnięty.
Na końcu pocałował go w czoło i się rozeszli, widziałem dłuższa wersje

to nawet jest śmieszne wyobrazam tak sobie negrów jak rozwiązują problemy
Wy też jak frajerzy czekaliście do końca filmu jak któryś pierdyknie drugiemu?


Kij z kupą pozwoliłby którejś ze stron osiągnąć przewagę. Niestety nastąpił impas.
krzysieks997 napisał/a:
Wy też jak frajerzy czekaliście do końca filmu jak któryś pierdyknie drugiemu?
Liczyłem na soczyste rozj🤬ie nosa z główki, ale poziom testosteronu pozwolił tylko na ślinie nie się.
Wsm chyba najbardziej cywilizowany konflikt jaki widziałem w życiu XD nw, czy jestem cywilizowany, ale ja bym zaj🤬 dawno, ale wsm co. Popluli, powyzywali się i poszłi. Nikt nie ma strat. Mordę umyją. Potrafili się kontrolować. Wyrównane ciosy - plujący z butelki się doigrał i drugi kopnął mu zabawkę. Podoba mi się xD
Juz tlumacze zachowanie kitajcow.
Kiedy chinczyk ma dym z drugim chinczykiem i go lekko pchnie, ten upada, zaklada sprawe i wyludza hajs...zazwyczaj ten co pchal tez upada zaraz po tym pierwszym i leza jak te cioty na chodniku nagrywani przez gapiow.
Tak wiec plucie, poniewaz nie moze spowodowac bezposrednich obrazen, stalo sie tam popularna forma konfliktu
Kiedy chinczyk ma dym z drugim chinczykiem i go lekko pchnie, ten upada, zaklada sprawe i wyludza hajs...zazwyczaj ten co pchal tez upada zaraz po tym pierwszym i leza jak te cioty na chodniku nagrywani przez gapiow.
Tak wiec plucie, poniewaz nie moze spowodowac bezposrednich obrazen, stalo sie tam popularna forma konfliktu
krzysieks997 napisał/a:
Wy też jak frajerzy czekaliście do końca filmu jak któryś pierdyknie drugiemu?
Ta