
Mam mieszane uczucia co do tej kobiety,kierowcy autobusu.W porę zauważyła, że coś się dzieje i nawet wyhamowała autobus do zera.Potem tylko zakryła się rękami z myślą: ja p🤬lę,mogłam robić mielone w kuchni

Akurat w tym przypadku nie masz racji, nie wiem czy to świadoome działanie czy instynkt, ale zachowała się dobrze
jedyną rzeczą, którą mogła zrobić lepiej, to złożyć ręce "na krzyż" na klatce piersiowej (żebrach), zamiast osłaniać głowę. Jak uczą "specjaliści" - głowa zatrzyma się na poduszce i nic się jej nie stanie. Zasłaniając ją rękoma ryzykujesz uszkodzenia twarzy od otwartych złamań przedramion. Natomiast ręce złożona na żebrach osłaniają klatkę piersiową przed ewentualnymi ich uszkodzeniami - i co za tym idzie - uszkodzeniem płuc, otrzewnej itp.