

dobrze ze jechał w Sejtku bo jakby jechał Pikaczento to by się krowa mogła nie zmieścić

Ja myślałem że takie zdarzenia dzieję się tylko w Rosji , a jednak NIE ! w Polsce też ..

Za komuny lepsze rzeczy robili jak się trzeba było przeprowadzić, a jedyne możliwe auto to maluch... Do tego szwagra. A jak ktoś w rodzinie miał Nyskę albo Żuka to był luksus.
Przecież żyjemy tą chwilą od lat
Ostatnie wolne miejsca w pierwszym rzędzie mamy
Ze śmiercią będzie nam tu za pan brat.

podpis użytkownika
Oto jest koniec końców świata, który znamy!Przecież żyjemy tą chwilą od lat
Ostatnie wolne miejsca w pierwszym rzędzie mamy
Ze śmiercią będzie nam tu za pan brat.
jakby się krowa zesrała w tym " sejtku " to wypełniła by go gównem po sam dach.


Nie rozumiem o co Wam chodzi... Prosta logika ----> Fiat Seicento - Fiat "sześćset". Facet uznał, że jeśli krowa waży mniej, nie ma przeciwwskazań żeby ją tym przewozić



Strasznie ubogie słownictwo ma tan kolega - doradź mu czytanie książek, to pomaga rozwijać zasób słów, którymi się operuje.
Wiem, że pomogłę.
Wiem, że pomogłę.



DomenicRS napisał/a:
Strasznie ubogie słownictwo ma tan kolega - doradź mu czytanie książek, to pomaga rozwijać zasób słów, którymi się operuje.
Wiem, że pomogłę.![]()
Wedlug Ciebie mial powiedziec : Patrzcie Państwo, z przodu widać jak nieznany jegomość wiezie krowe w Fiacie Seicento?
Bo wedlug mnie komentarz "Koleś wiezie krowe w sejtku, JAP🤬LE" jest jak najbardziej na miejscu i mowi wszystko ^^
Mój dziadek ze znajomym woził maluchem barany
Raz jeden się zesrał a znajomy dziadka złapał to gówno do ręki by nie upaprać tapicerki
Szkoda że nie mam żadnego zdjęcia.

