Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Kombinatoryka
BongMan • 2012-11-04, 14:06
Dwaj studenci mieli poprawkowy egzamin z kombinatoryki. Ponieważ profesor był akurat na urlopie, chłopaki uprosili panienkę z dziekanatu aby zdradziła im miejsce pobytu naukowca i pojechali na Mazury do jego daczy. Profesor trochę się zdenerwował ale mając dobre serce zgodził się ich przeegzaminować. Egzamin trwał i trwał aż zrobiła się noc i profesor postanowił "dokończyć ich" na drugi dzień.
W daczy były trzy pokoje. W jednym położył się profesor z żoną, w drugim ich córka a w trzecim obaj studenci. Po godzinie drugiej jeden ze studentów obudził się i pomyślał "k🤬a i tak nas pewnie uwali to przelecę mu za to córkę". Wstał, zagląda do jednego pokoju, spod kołdry wystają dwie pary nóg. "Aha to profesor z żoną" - myśli student. Idzie więc do drugiego i kładzie się tam gdzie jest tylko jedna para nóg.
Po godzinie budzi się profesor i myśli "pójdę położę się obok córki bo te studenciki gotowi mi ją jeszcze przelecieć" . Zagląda do jednego pokoju - dwie pary nóg. "Aha to studenci". Idzie do drugiego pokoju i kładzie się do łóżka. Po następnej godzinie wstaje drugi student z zamiarem przelecenia córki profesora i oczywiście trafia do żony profesora.

Rano naukowiec budzi się pierwszy, patrzy śpi sam, idzie do drugiego pokoju patrzy - tu student z jego córką, zagląda do trzeciego pokoju - drugi student z jego żoną. Profesor drapie się po głowie i mruczy:
- Tyle lat wykładam kombinatorykę ale takiej kurewskiej przekładanki to jeszcze nie widziałem!

podpis użytkownika

Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi

Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Zgłoś
Avatar
nuker92 2012-11-04, 15:40 27
no, to CI się udało.
Zgłoś
Avatar
Damain 2012-11-04, 15:43 130
Za to Panowi up się nie udało.
Zgłoś
Avatar
contowsky 2012-11-04, 15:44 8
dobre, jestem pełen podziwu

podpis użytkownika

Naj🤬 tysiąc postów i na emeryturę.
Albo dwa.
Trzy i więcej nie będzie.
Cztery, ostatnie słowo.
Zgłoś
Avatar
S.O.A.D. 2012-11-04, 15:56 8
K🤬a, idealny przykład czym jest kombinatoryka.

Zimne piwo się należy, a nie jakiś pixel.

podpis użytkownika

Little children, near and far,
Don't know where your parents are,
Cry directly in this jar,
I will drink it at the bar,
Sip sippin' on Orphan Tears.
Zgłoś
Avatar
ellsworth 2012-11-04, 16:23 7
Ci studenci to chyba jacyś specjalnej troski, bo nie wiedzą że do "przelecenia" dziwczyny trzeba czegoś więcej niż położenie się w tym samym łóżku.
Zgłoś
Avatar
Svenlee 2012-11-04, 16:39 4
BongMan, jesli bedziesz wstawiac zarty tego typu to odzyskasz honor
Zgłoś
Avatar
V................t 2012-11-04, 17:44
jaki honor? nawet się nie uśmiechnąłem pod nosem
Zgłoś
Avatar
Riachowskij 2012-11-04, 17:46 4
Odp🤬lcie się od BongMana i jego honoru
Zgłoś
Avatar
Sadziu101 2012-11-04, 17:47 3
teraz wiem czemu dawno nie widziałem żartów od Bongmana, pracował nad czymś ekstra
Piwo.
Zgłoś
Avatar
m................c 2012-11-05, 15:27 1
Damain napisał/a:

Za to Panowi up się nie udało.



Panu nie "Panowi", przyjeżdża taki do Polski z Etiopii czy innej cholery, i gw🤬ci nam język cz🤬ch!
Zgłoś