



K🤬a, od grubasow nie cierpie bardziej tylko tej j🤬ej tolerancji dla ich "problemu". Jak widze np. wyszczerzone grycanki to mi sie maczeta spod lozka sama wysuwa.
Kompilacja dobra, na miejscu tego wielblada bym jej na koniec z kopyta w ryja pociagnal.
Taki pomysl na reality show - wysylamy grupe najbardziej spasionych swinioludzi do wioski kanibali. Co tydzien widzowie moga wybrac jednego na uczte dla plemiona. Reszta ma za zadanie schudnac w okreslonym czasie, bo inaczej do kotla. Ew. beda mieli prawo do amputacji konczyny w ramach "karty ratunkowej".
Kompilacja dobra, na miejscu tego wielblada bym jej na koniec z kopyta w ryja pociagnal.
Taki pomysl na reality show - wysylamy grupe najbardziej spasionych swinioludzi do wioski kanibali. Co tydzien widzowie moga wybrac jednego na uczte dla plemiona. Reszta ma za zadanie schudnac w okreslonym czasie, bo inaczej do kotla. Ew. beda mieli prawo do amputacji konczyny w ramach "karty ratunkowej".


ziuny napisał/a:
Odp🤬l się, to są geny
![]()
P🤬da a nie geny. To jest lenistwo i obżarstwo. A geny to najłatwiejsza wymówka na to że jest się grubym jak świnia i od samego oddychania brak sił na nic innego.
Siłownia, fitness, dobra dieta i wszystko da się osiągnąć, tylko trzeba chcieć.

wydrunio napisał/a:
P🤬da a nie geny. To jest lenistwo i obżarstwo.
Nie mów tak, obrażasz nas.



Ja też mam tendencję do tycia i jako dziecko byłem gruby, ale w pewnym momencie zrozumiałem, że przegram swoje życie jak nie schudnę. W moim przypadku wystarczyło odstawić słodycze i słodzone napoje i zacząć się ruszać. Najpierw szybki spacer przeplatany z truchtem, później bieganie. Tak mi się to spodobało, że na początku schudłem aż za bardzo. Czułem, że mi czegoś brakuje, jak nie wyszedłem pobiegać i biegałem siedem dni w tygodniu. Trochę za dużo, bo nie dawałem organizmowi czasu na regenerację ale byłem uzależniony od tzw "runners high" (wygoglujcie to sobie, bo to niezła ciekawostka, to jest lepsze od palenia zioła). Teraz mam BMI w normie i nie przesadzam z treningami, ale jak patrze na tych obleśnych grubasów i pomyślę, że miałbym tak wyglądać to aż mi niedobrze.

Człowiek budzi się rano.Patrzy przez okno, a tam nak🤬ia deszczem i wie ,że dzień zj🤬y
Aż tu nagle wchodzi na sadistic i kompilacja grubasów już na niego czeka


wydrunio napisał/a:
P🤬da a nie geny. To jest lenistwo i obżarstwo. A geny to najłatwiejsza wymówka na to że jest się grubym jak świnia i od samego oddychania brak sił na nic innego.
Siłownia, fitness, dobra dieta i wszystko da się osiągnąć, tylko trzeba chcieć.
Znalazł się doktor dietetyk :/
Ja aby utrzymać normalną wagę, gdzie moi znajomi wp🤬lają więcej ode mnie + pizze, mcdonaldy, kfc, chipsy itp. musze żreć coś co pewnie ty nie chciałbyś żreć. I to jest k🤬a przesrane! i nie bedziesz tu p🤬lił że geny nic nie mają w znaczeniu, bo fakt można nie być grubym ale nie jest łatwo.
a film kozak

podpis użytkownika
Prawdziwy mężczyzna jest w stanie zarobić więcej pieniędzy niż jego kobieta jest w stanie wydać...
@up.
A oprócz wp🤬lania tego czego ja bym nie chciał jeść robisz coś jeszcze? czy tylko czytasz internet i czekasz na zbawienie?
A oprócz wp🤬lania tego czego ja bym nie chciał jeść robisz coś jeszcze? czy tylko czytasz internet i czekasz na zbawienie?
Ja chodze jeszcze na siłownie ale głównie tam biegam
aczkolwiek jeśli chodzi o utrzymanie wagi to wystarczy sama dieta...

podpis użytkownika
Prawdziwy mężczyzna jest w stanie zarobić więcej pieniędzy niż jego kobieta jest w stanie wydać...
.:. napisał/a:
k18t, może jakieś fotki sprzed i po?
![]()
No właśnie żałuję że nie zrobiłem sobie zdjęć w samych gaciach zanim schudłem a w ubraniu to niewiele widać bo aż taki gruby nie byłem jak ludzie na tym filmiku, byłem po prostu otyły.