konto usunięte
2013-12-06, 19:45
ohoho no to żeś fronde odkrył

brawo...
konto usunięte
2013-12-07, 1:56
Daję dwudzieste piwko, zesrajcie się teraz w tych komentarzach
konto usunięte
2013-12-07, 2:12
bardziej prawdziwe wiadomosci od tvp czy faktow
konto usunięte
2013-12-07, 2:42
@Sayagin666
Właśnie komentarze takie jak Twoje najlepiej oddają skalę dezinformacji jaką szerzy Kościół. Katolicki kler, podobnie jak bratnia im partia PiS, nie potrafi żyć bez wroga, choćby był on urojony. Wróg i walka definiuje ich istnienie i sens, więc bez niego dosłownie umierają. Tak więc księża wzięli w obroty mało znane w Polsce hasło gender i, jak zwykle zresztą, wykorzystując niewiedzę i ignorancję rozmodlonego społeczeństwa, stworzyli z gender swojego wroga klasowego, pogromce zachodniej cywilizacji, antychrysta, niszczyciela kościoła, jeźdźca apokalipsy... jak tam ludzie wolą. Ponieważ ludzie bezrefleksyjnie ufają księżom i nie są w stanie dojść samodzielnie do wniosku, że słowo księdza może być błędne i wymagać rewizji, zawierzyli im, że to całe gender zbałamuci niewinne, dziecięce duszyczki wywrotową, lewacką ideologią (ostatnio ulubione słowo kleru), wręcz ociekającą spermą i tęczowymi kolorami. A teraz Ty tak przetrącony przez "wszechwiedzące" prawicowe media i KK wtrącasz się do dyskusji uważając, że masz rację, bo jak się domyślam "ksiuncs tak mówił". Wmówiono wam, że zwolennicy i piewcy gender siłą wcisną chłopców w sukienki i wcisną im do rąk lalki, a dziewczynkom nakażą nosić stroje robocze i zapieprzać z kluczami i śrubokrętami, że dzieci będą od maleńkości uczone o seksie, a cała zabawa sprowadza się do ujednolicenia płci. Za przeproszeniem.... gówno prawda.
Tak jak pokrótce wyjaśnił Zarammoth, gender sprowadza się do nie wciskania dzieciom na siłę utartych stereotypów. Samo gender oznacza w tym kontekście płeć kulturową, społeczną, nie tę określoną genami i to tą kwestią się zajmuje. Oczywiście może zdarzyć się przypadek, że chłopiec będzie wolał nosić sukienki i bawić się lalkami, ale z drugiej strony nikt nie podnosi krzyku, gdy dziewczynki noszą spodnie i chcą bawić się zabawkowymi samochodzikami. Hipokryzja? Gender zakłada, że płeć nie definiuje katalogu zachowań, upodobań, predyspozycji. Nie zakłada, że istnieją ubiory i zawody ściśle rozdzielone między płcie. Gdybyśmy chcieli konsekwentnie, na każdej płaszczyźnie życia, zanegować wszystko co głosi gender, należałoby... no właśnie co? Pewnie pierwszym pomysłem byłoby zaprzestanie produkcji damskich spodni i zakaz ich noszenia. Co dalej? Zapędzenie kobiet do kuchni? A mężczyzn wygoniono by pewnie z przedszkoli do kopalń. Pielęgniarzy i sanitariuszy zagnano by do hut?
Gender to nie żadna przebrana bolszewia, zamaskowany komunizm, ani Lenin w pelerynce jak go maluje kler. Skądinąd chwilami mam wątpliwości, czy księża zgrywają takich durni z wyrachowania i żądzy osiągnięcia swoich ideologicznych celi za wszelką cenę, czy też oni po prostu są takimi debilami.
konto usunięte
2013-12-07, 8:20
Nathaniel_Demerest
żeby lepiej walczyć kup nowy komputer musisz przecież mieć jakiegoś wroga, lubisz walczyć z kimś kto ci nie chce oddać
@isotop
I kto tu manipuluje? W kółko ten sam argument w skrócie: "Gender musi być cudowny, bo kościół jest przeciw, bo PiS jest przeciw. Więc nie wprowadzajcie ciemnogrodu tylko idźcie w nowoczesność." Ten sam argument setki razy!

Jedni idioci nie rozumieją czym jest Gender, a drudzy idioci nie rozumieją, że tamci nie rozumieją i się tym podniecają.
Otóż Gender nie ma NIC, absolutnie NIC wspólnego z czymś takim jak ojciec czy matka. Gender to tzw. płeć kulturowa czyli
narzucanie sztucznych barier ludziom ze względu na ich płeć, takich jak: dostęp do określonych zawodów, sposobu ubierania się, czy sposobu zachowań. Nie ma natomiast NIC, absolutnie NIC wspólnego z biologicznym aspektem różności płci, który jest niepodważalny. Biologiczna rola kobiety i mężczyzny (matki, ojca) nie podlega dyskusji! To jest chore wynaturzenie nie mające NIC, absolutnie NIC wspólnego z walką z 'płcią kulturową'.
To naprawdę przykre, że osoby nie majace żadnej wiedzy w temacie krzyczą najgłośniej.
konto usunięte
2013-12-07, 9:53
wydaje mi się czy Cejrowski jest lektorem?
Slonx,
Nie wybierają "z jakiegoś powodu" takich a nie innych kierunków studiów tylko z powodów biologicznie uwarunkowanych zainteresowań (choć oczywiście prawdą jest, że duży w tym jest udział biologii), ale często właśnie z powodu roli społecznej jaką się od najmłodszych lat wpaja dzieciom. Wystarczy że ten czynnik zostanie wyłączony np. poprzez rodziców którzy swojej córce nie kupują lalek czy różowych ciuszków tylko raczej dinozaura i okazuje się, że w dużej liczbie przypadków ma ona w życiu bardziej "męskie" zainteresowania. To jest właśnie to wpasowywanie w narzucone role. Nie potrafię powiedzieć i nikt tego nie potrafi ile dokładnie to jest i podejrzewam, że nawet po całkowitym wyeliminowaniu gender i tak na politechnikach byłaby przewaga facetów, ale z całą pewnością byłaby znacznie, znacznie mniejsza dysproporcja płci.
Poza tym Gender to nie tylko kwestia zawodowa/zainteresowań. To pojecie znacznie szersze odnoszące się choćby do ubioru i wyglądu. Przykładowo: dziś jest absolutnie niedopuszczalne by facet malował twarz, obkładał się pudrem czy nosił perukę. Nie zaprzeczysz temu chyba. A wiesz do czego piję? Choćby do XVIII wieku kiedy było to w całej rozciągłości dopuszczalne, wręcz pożądane. Co się zmieniło? Podaj mi jakiś uniwersalny, niezbywalny powód dla którego facet malujący oczy jest gejowski/zniewieściały? Nie ma takiego, ponieważ nie jest to żadna prawda objawiona, a właśnie sztuczna naleciałość "płci kulturowej". Jeszcze całkiem niedawno męska koszula nocna byłą niczym innym jak sukienką sięgającą nawet do kostek. Zobaczyłbyś dziś faceta, który tak się kładzie spać to co byś pomyślał? Ano właśnie! I to jest to ciasne myślenie rodem z Gender arbitralnie przypisujące danej płci olbrzymi zakres rzeczy zupełnie bez jakiegokolwiek sensownego uzasadnienia.