Gdy politycy ustanawiają płacę minimalną, tłumaczą, że robią to dla dobra osób najmniej zarabiających. Niestety jest dokładnie odwrotnie.
Gdy politycy ustanawiają płacę minimalną, tłumaczą, że robią to dla dobra osób najmniej zarabiających. Niestety jest dokładnie odwrotnie.
Rynek powinien weryfikować jaka usługa jest potrzebna i ile za nią płacić. W Norwegii nie ma płacy minimalnej i nikt tam nie zarabia małych pieniędzy.
Że co?!!?
norwegia.igns.pl/warunki-pracy.html
polonia.wp.pl/title,Ile-wynosi-placa-minimalna-w-Norwegii,wid,10563258...
wirtualneoslo.pl/praca-i-placa-w-norwegii/
Mógłbyś podać swoje źródła o braku płacy minimalnej w Norwegii?
Ale zdarza się, że stawki są poniżej minimalnych - słyszałem o Litwinach pracujących tak na czarno. Inaczej nikt by ich nie zatrudnił bo nie znają języka i piją na potęgę. Ale stawki minimalne są.
Rynek powinien weryfikować jaka usługa jest potrzebna i ile za nią płacić. W Norwegii nie ma płacy minimalnej i nikt tam nie zarabia małych pieniędzy.
Jesteś w błędzie. Płaca minimalna (za którą przy okazji robiłem) to 120/125 NOK/h, (~62,5 PLN/h)
@up. ale mnie ubiegłeś niecnie
Ale zdarza się, że stawki są poniżej minimalnych - słyszałem o Litwinach pracujących tak na czarno. Inaczej nikt by ich nie zatrudnił bo nie znają języka i piją na potęgę. Ale stawki minimalne są.
Głównie Ukraincy, robią nawet za 60/70 NOK i zabierają pracę Polakom którzy chcą robić za minimalne 120 NOK, aczkolwiek zdarzają się też i Polacy którzy zejdą do 90/100 NOK, byleby zarobić. Jak mogą zarobić chociaż te 8-10 tys NOK to wolą to niż nic.
Norwedzy są bardzo przyjaźni i pomocni (a przynajmniej tam gdzie ja byłem). Kiedy dowiedzieli się że w Polsce robimy za 18 NOK/h patrzyli na nas jakbyśmy cudem żyli.
Że co?!!?
norwegia.igns.pl/warunki-pracy.html
polonia.wp.pl/title,Ile-wynosi-placa-minimalna-w-Norwegii,wid,10563258...
wirtualneoslo.pl/praca-i-placa-w-norwegii/
Mógłbyś podać swoje źródła o braku płacy minimalnej w Norwegii?
Mnie również ubiegłeś
Najlepiej by było nie zatrudniać panów Witoldów tylko samych młodych, ambitnych którzy zawsze robią na 100% (albo i 110%) ale niestety, tak się nie da, czasami trzeba przełknąć gorzką pigułkę i zapłacić za "niewykonaną" pracę bumelanta (choć z drugiej strony - nikt Ci nie karze wiecznie tolerować bumelanta, możesz go po prostu zwolnić a przy bezrobociu ponad 13% nietrudno będzie znaleźć kolejną osobę).
*w Holandii po 6stym miesiącu przysługuje przez 3 miesiące zasiłek pi razy oko 800 euro
** Kontrakt = odpowiednik polskiej umowy o czas nieokreślony, pracownika z kontraktem ciężej zwolnić i trzeba mu wypłacić odprawę, w przeciwieństwie do pracowników tymczasowych których można wyrzucać od tak od ręki jak psa na deszcz.
***w Holandii minimalny podatek płaci się 33% przy czasie pracy 38 godzin, każda nadgodzina w tygodniu winduje stawkę podatku, przy 50 godzinach jest to już 40%, powyżej - nawet 44%. Belasting - odpowiednik polskiego Urzedu Skarbowego
Przykład "pana Witolda" w tym kontekście tyczył się pracownika wykonującego prostą, niewymagającą żadnego wykształcenia [studia/technikum/kursy] i mało odpowiedzialną pracę.
W sytuacji czysto teoretycznej taka praca powinna zapewniać dochody na poziomie piwo/kino/żarcie a rodzice płacą za mieszkanie. Oczywiście taką pracą powinni się parać ludzie młodzi którzy chcą dorobić albo dopiero zaczynają pracę i 'wgryzają się w rynek' ucząc pracy. Wiadomym jest, że bezrobocie w Polsce na chwilę obecną na to nie pozwala, ale to nie wina pracodawców tylko przepisów.
Sorry, ale jeśli w wieku 30+ jedyne co umiesz to spakować towar do pudełka nie oczekuj średniej krajowej, spodziewaj się minimum egzystencjalnego i powolnej wegetacji.
Jestem absolutnym przeciwnikiem zabierania całego dochodu z firmy przez właściciela i gnojenia pracowników, ale bez usprawnienia mechanizmów umożliwiających założenie własnej działalności będzie wręcz odwrotnie.
Konkurencja jest tutaj kluczowa. Szczęśliwy pracownik to pracownik wydajny, lojalny względem pracodawcy i nie kombinuje więcej niż jest to z różnych przyczyn niezbędne. Tacy pracownicy są potrzebni kiedy konkurencja nie śpi i może wygryźć Cię z rynku albo podkupić najlepszych pracowników.
Niestety w Polsce założenie własnej działalności to droga przez mękę co skutkuje brakiem konkurencji, wysokim bezrobociem i przywiązaniem pracownika jak psa do budy.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie