na c🤬ja to trzeba zasłużyć jak Bongman na gwiazdę sadola
Konto usunięte
2015-10-12, 20:56
kuooo napisał/a:
Konwersacja zasłyszana pod wiejskim sklepem.
Dwóch żulików T(naj🤬y) i J(troszkę trzeźwiejszy) podczas małej sprzeczki:
N: Ty c🤬ju niemyty!
J: Ty to nawet c🤬jem nie jesteś!
N: Co?! Ja nie jestem c🤬jem?
No ok... ale kto to jest N i gdzie się podział T? Tak bardzo był naj🤬y, że nie wyszedł na scenę?
k🤬a co raz wiecej debili sie udziela na sadolu nie potrafiacych chociaz troche wykrzesać z jezyka ojczystego
Oj autor chyba tez za trzezwy nie jest
podpis użytkownika
jonatan
He to ja mam autentyka z życia wziętego w podobny deseń.... U mnie w pracy koleżki dogadały się że jeden drugiemu auto sprzeda. A że sprzedający pedancik wh🤬j to i auto zadbane na potęgę. Uzgodnili cenę po targach i że kupujący bierze jutro auto TAK JAK STOI. No i na drugi dzień pieniążki zapłacone odbiera auto i patrzy... z auta zabrane wszystko. Odświeżacz powietrza, apteczka trójkąt, dywaniki... i kupujący do sprzedającego: "Ty to nawet h🤬jem nie jesteś" Kupujący: "Cooo!!! Ja h🤬jem nawet nie jestem?!" Śmieją się z niego do dzisiaj a minęło już z 10 lat...