

Nie wiem czy fake news, ale kim dżong jun już tam jednego podejrzanego o nosicielstwo koronawirusa rzekomo rozstrzelał za opuszczenie kwarantanny. Nie pochwalam, ale skuteczne

kriss7muchomor napisał/a:
Niby Kim taki zły, a wirusa rozj***ł
i to raz a porządnie wraz z nosicielem


DzidaZawodnik napisał/a:
W Korei nie ma wirusa, bo nie ma agentów obcego wywiadu.
Nawet jeśli wirus pojawiłby się najpierw w Korei Północnej, to nie rozprzestrzeniłby się, bo granice tego kraju są pozamykane. Chińczycy zamiast od razu zamknąć swoje granice to kłamali. Pewnie bali się, że zostaną z problemem sami.
TranzystorWyklęty napisał/a:
Nawet jeśli wirus pojawiłby się najpierw w Korei Północnej, to nie rozprzestrzeniłby się, bo granice tego kraju są pozamykane. Chińczycy zamiast od razu zamknąć swoje granice to kłamali. Pewnie bali się, że zostaną z problemem sami.
Ja tam w tego wirusa nie wierzę. Uwierzę dopiero gdy na niego umrę, a wtedy jako wesoły duszek odwiedzę w nocy każdego sadola i zap🤬lę mu kopa w dupę. To będzie znak że zagrożenie jednak istnieje.
podpis użytkownika
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodów
Chciałbym zauważyć, że leczenie osób zarażonych następuje z biegiem czasu coraz szybciej. Początkowo 10 minut natomiast ostatnie leczenie już tylko 4 minuty. Gdyby wszystkie szpitale tak potrafiły działać to nie było by teraz problemu.
podpis użytkownika
Jeśli postawię piwo, to wiedz, że zaciął mi się telefon