 
                        
                                            📌
                                                                                                        
                        Ukraina ⚔️ Rosja
                         - ostatnia aktualizacja:
                                            Wczoraj 20:51
                            - ostatnia aktualizacja:
                                            Wczoraj 20:51
                                    
                                                     
                         
                        
                        Kolega ma syna, 8 latka. Dzieciak chodzi do szkoły, w której w sklepiku szkolnym nie ma słodyczy. Eko-przekąski, kanapki itp. Zdziwiło ich, że na zakupach kupował sobie słodycze, ale nigdy ich nie zjadał od razu. Po pewnym czasie okazało się, że diluje cukierasami w szkole. Wyszło na jaw, gdy chłopak z młodszej klasy wziął na krechę i nie oddał mu kasy. Młody poszedł po pomoc do gimbusów, którzy zastraszyli dziecko. Czaicie, ośmiolatek szefem mafii    
 
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
 
                                                                     
                         
                                
                                                                         
                         
                                
                                                                        
    macio106 napisał/a:
Zdziwiło ich, że na zakupach kupował sobie słodycze, ale nigdy ich nie zjadał od razu.
Widać dzieciak mądrzejszy od swoich rodziców. Zdecydowanie.
 
                         
                                
                                                                         
                         
                                
                                                                        
                        Czyli w sumie handlowal towarem za ktory do niego nie nalezy(cukierki kupione przez rodzicow) i caly zysk ladowal w jego kieszeni. Ma zapedy na polityka   
 
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
 
                                                                    
                        Mistrz przedsiębiorczości!   
 
Masz piwo za poprawienie humoru i przywrócenie wiary w młodzież może jednak jeszcze nie wszystko stracone...
  może jednak jeszcze nie wszystko stracone...
                                                                    
                                                                                                                                    
                                                                        
                                     
 Masz piwo za poprawienie humoru i przywrócenie wiary w młodzież
 może jednak jeszcze nie wszystko stracone...
  może jednak jeszcze nie wszystko stracone...
                                                                    
                        Dlaczego zmyślone?
Ja w klasach 1-3 handlowałem żetonami pokemon. Od małego miałem mocne płuca i się grało pojedynki na "dmuchane", większość wygrywałem a rzadkie okazy się sprzedawało za hajs. Potem leciało się podczas dużej przerwy do sklepiku za rogiem i kupowałem pałeczki lodowe dla ziomków 
  
Piękne czasy końcówka XX wieku.
                                                                                                                                    
                                                                        
                                    Ja w klasach 1-3 handlowałem żetonami pokemon. Od małego miałem mocne płuca i się grało pojedynki na "dmuchane", większość wygrywałem a rzadkie okazy się sprzedawało za hajs. Potem leciało się podczas dużej przerwy do sklepiku za rogiem i kupowałem pałeczki lodowe dla ziomków
 
  Piękne czasy końcówka XX wieku.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
 
 
                         
 
                                                                     
                         
                        