Sci-fi, nic więcej. Aby jakakolwiek kolonizacja miała sens - musi być liczna, co wiąże się z dramatycznie rosnącymi rozmiarami statku, który miałby przewieźć owych ludzi. Większy obiekt, to większy cel dla różnego rodzaju śmieci mknących w kosmosie, których nie da się zatrzymać przy pomocy technologii jaką posiadamy. O zwykłym buncie na pokładzie takiego statku nie wspominając - kto powiedział, że kolejne pytanie w ogóle będzie chciało gdziekolwiek lecieć w nieznane?
Podsumowując: albo wymyślimy napęd, albo sposób na zakrzywienie przestrzeni. Bo z tym co mamy - kosmosu podbić się nie da. Co najwyżej Mars.
g................2
2017-08-21, 2:00
zgadzam się z licon, do tego nawet w kosmosie istnieje czas, no a paliwo, starzejące sie generatory, uprawy i ziemia do niej, wszystko będzie sie kurczyć i brakować, no i skąd wiadomo ze na tej planecie da się żyć skoro nawet nie wysłano tam łazika? da się urodzić zdrowe dziecko w przestrzeni? więcej sensu już jest w zbudowaniu cytadeli z mass effect
p................a
2017-08-24, 11:07
A w komplecie do tego okrętu qariańskie kombinezony od razu. Tylko przełamanie hiperprzestrzeni i skoki przez nią. Przekroczenie prędkości światła przez cokolwiek materialnego to bajki dla naiwnych. Jeśli cywilizacja nie osiągnie tego ostatniego kroku, to wymrze razem ze swoim światem.