po drugim nastawianiu mój nos jest krzywy w każdą stronę... skrzywiona przegroda, garbaty, przesunięty koniuszek nosa i asymetryczność - w niczym to nie przeszkadza w życiu. nie wiem jak jest z nurkowaniem ale skakać mogłem więc nie jest źle.
PKSdriver napisał/a:
dużo straszniejsze są metrowe sączki wkładane po zabiegu nastawiania
straszne to one nie są! ale zawsze zastanawiałem się po co mi bandaż aż do migdałków... i te plucie krwią z żołądka! jakbyś zwracał kaszankę.
btw: kiedyś pielęgniarka po wybudzeniu mnie mówiła żebym nie podnosił głowy. powiedziałem że się dobrze czuję i chcę zobaczyć co się dzieje - zarzygałem całą salę "kaszanką".